Czy dajecie sobie czas tylko dla siebie, bez wyrzutów sumienia, z radością, bez oczekiwań i w pełnym byciu tu i teraz?
Ja tak, a szczególnie w dniu urodzin.
Od wielu, wielu lat, moje urodziny spędzam jako moje osobiste święto narodowe. A skoro święto, to jest to czas bez pracy (pracując na etacie zawsze brałam urlop, bez względu czy by się waliło i paliło), bez pośpiechu, bez napięć i tylko dla mnie.
Znów z radością w sercu witam kolejny swój Nowy Rok a patrząc na życzenia jakie do mnie napływają zapowiada się on wspaniale 🙂 i zamierzam je w pełni, wszystkie zrealizować 🙂
Pozdrawiam i ścickam zagryzając ulubioną bezą 🙂 🙂 🙂