Esencja coachingu

Wpis

słowami mistrza…

Albert Einstein powiedział: Ważne jest by nigdy nie przestać pytać. Ciekawość nie istnieje bez przyczyny. Wystarczy więc, jeśli spróbujemy zrozumieć choć trochę tej tajemnicy każdego dnia. Nigdy nie trać świętej ciekawości. Kto nie potrafi pytać nie potrafi żyć.

Pytania na dziś, jutro, na każdy dzień:

Kim jestem? Kim jestem dzisiaj?
Czego pragnę, za czym tęsknię?
Jak chcę żyć?
Z kim?
Czego tak naprawdę chcę?

Zaufanie to fundament

Wpis

Dziś podzielę się z wami pewnym doświadczeniem przez jakie miałam przyjemność przejść. Czy znacie Niewidzialną Wystawę www.niewidzialna.pl? Jeśli nie to koniecznie odwiedźcie ją.

Jest to niezwykłe zmysłowe przeżycie i ciekawy sposób na przełamywanie swoich lęków.

Miałam okazję zwiedzać ją razem z wspaniałym zespołem gdzie odkrywaliśmy różne obszary przywództwa w ramach procesu team coachingu. Jeden komentarz mocno został mi w głowie – „…kiedy ogarnia cię ciemność i nie wiesz kompletnie dokąd iść, czujesz strach, bezradność i nagle słyszysz głos, za którym możesz podążać, któremu możesz zaufać dostajesz motywacji do działania i przełamujesz swój strach. Każdy lider powinien być tym głosem, który nada kierunek pracy zespołowi, szczególnie w ekstremalnych warunkach.”

Zaufanie jest tym fundamentem, na którym budujemy naszą siłę, mocne zespoły, trwałe relacje, bez niego nie ma przestrzeni na wymianę opinii, nie można zbudować zaangażowania, nie mówiąc już o realizacji wyników.

Tylko czym to zaufanie jest? Po czym poznajemy, że komuś ufamy? Kto wzbudza nasze zaufanie? Kiedy zaufanie tracimy? Myślę, że to ważne pytania, na które warto znaleźć odpowiedź.

Jeśli budowanie zespołów to temat dla was ważny i ciekawy polecam zajrzeć do książki „Pięć dysfunkcji pracy zespołowej. Opowieść o przywództwie” Patrick’a Lencioni’ego.

Dodam, że dla siebie osobiście też coś ważnego odkryłam. Potwornie bałam się tego doświadczenia bo przeraża mnie ciemność. Dałam radę bo po pierwsze były to bezpieczne warunki. A po drugie uruchomił się we mnie mechanizm AKTYWATORA (jest zadanie do zrobienia, strach idzie na bok), który uaktywnia się kiedy biorę odpowiedzialność za zadanie, człowieka, kiedy staję się przewodnikiem. To było niezwykłe i wartościowe przeżycie.

Jeśli macie swoje doświadczenia z Niewidzialnej Wystawy to koniecznie podzielcie się, tym co ważnego dla siebie odkryliście zwiedzając ją. Czekam na komentarze. 🙂

248423__door-darkness-loneliness_p_Fotor

11 kompetencji coachingowych

Wpis

23-24.01.2016 miałam ogromną przyjemność prowadzić warsztaty dla koła studenckiego UW – SKN Progress.

IMG_1996_Fotor_Collage

Temat arcy ważny – 11 kompetencji coachingowych ICF. Przez 2 dni intensywnie pracowaliśmy nad tym aby nie tylko kompetencje poznać ale przede wszystkim poczuć i zakorzenić je w procesie coachingowym i w sobie.

Za każdym razem, kiedy mam przyjemność prowadzić prezentacje, warsztaty z kompetencji coachingowych mam poczucie, że są one potrzebne nie tylko w praktyce zawodowej coachów ale mogą okazać się niezwykle przydatne w pracy menedżerów, jak również w relacjach prywatnych znajdą zastosowanie. Po prostu warto je rozwijać.

 

IMG_1991_Fotor_Collage

Dla przypomnienia – Wspaniała 11! Plus kilka metafor jakie powstały podczas tego spotkania :). Jest MOC!

A. USTALANIE ZASAD WSPÓŁPRACY
1. Zgodność z wytycznymi Kodeksu Etycznego i standardami zawodu coachingu – jak oceniła Natalia jedna z uczestniczek, ta kompetencja jest „jak Steven Seagal, stoi ponad wszyskimi innymi”. 🙂 Trudno się nie zgodzić z tak trafnym porównaniem.
2. Uzgodnienie kontraktu coachingu

B. WSPÓŁTWORZENIE RELACJI
3. Budowanie zaufania i poczucia bezpieczeństwa klienta
4. Obecność coachingowa

C. EFEKTYWNE KOMUNIKOWANIE
5. Aktywne słuchanie
6. Pytania sięgające sedna – są jak przyprawy, dodane w odpowiednim momencie i w odpowiedniej dawce nadają właściwego smaku procesowi coachingowemu
7. Bezpośrednia komunikacja – „to umiejętność odnalezienia w labiryncie różnego widzenia i odbierania świata znaleźć połączenia i przepływ aby wzajemnie się zrozumieć”.

D. WSPIERANIE PROCESU UCZENIA I OSIĄGANIA REZULTATÓW
8. Budowanie świadomości
9. Projektowanie działań – znów kulinarnie, „jeśli pani Jadzia chce zrobić owocowe weki to musi zastanowić się co potrzebuje do tego zadania mieć. Zdecydować jakich słoików, produktów i ile czasu potrzebuje. Oraz powinna przygotować się na wypadek kiedy wsad do weków okaże się za słodki, za kwaśny i co w tej sytuacji zrobi.”
10. Planowanie i wytyczanie celów
11. Zarządzanie postępami i zaangażowaniem

12620913_1058444064201047_1377970580_o

Miłość, Dostatek i Sukces

Wpis

Lubię metafory, otwierają nasz umysł, pobudzają kreatywność i pozwalają dotrzeć do nieświadomości… I dlatego – Bajka! Autor nieznany

milosc.dostatek.sukces_Fotor

Pewna kobieta podlewała rośliny w swoim ogrodzie,kiedy zobaczyla trzech staruszków, z  wypisanymi na ich twarzach latami doświadczeń, którzy stali naprzeciw jej ogrodu.

Zagadnęła do nich z ciekawością:

– Nie znam Was, ale musicie być głodni.Wejdźcie, proszę, do domu i zjedzcie coś.

Oni zapytali:

– Czy jest mąż w domu?

– Nie , nie ma go w domu – odpowiedziała

– W takim razie nie możemy wejść – odpowiedzieli wędrowcy.

 

Przed zmierzchem, kiedy mąż wrócił do domu, kobieta opowiedziała mu to, co się zdarzyło.

– A więc, skoro wróciłem, zatem poproś ich teraz, aby weszli.

 

Kobieta wyszła, aby zaprosić trzech mężczyzn do domu.

– Nie możemy wejść wszyscy do domu – wyjaśnili staruszkowie.

– Dlaczego? – chciała się dowiedzieć kobieta.

Jeden z mężczyzn wskazał na pierwszego ze swoich  przyjaciół i wyjaśnił:

– On ma na imię Dostatek.

Następnie wskazał drugiego

– On ma na imię Sukces, a ja mam na imię Miłość. Teraz wróć i zdecyduj razem z Twoim mężem, którego z nas zaprosicie do waszego domu.

Kobieta weszła do domu i opowiedziała swojemu mężowi wszystko, co powiedzieli jej trzej mężczyźni.

Mąż się ucieszył:

– Jak pięknie! Zaprosimy  Dostatek, aby wszedł  i wypełnił nasz dom!

Jego żona nie zgodziła się i spytała:

– Mój drogi, dlaczego nie mielibyśmy zaprosić Sukcesu?

 

Ich córka słuchała tej rozmowy i weszła im w słowo:

– Nie byłoby lepiej, gdybyśmy pozwolili wejść Miłości?  W ten sposób nasza rodzina byłaby pełna miłości.

– Posłuchajmy rady naszej córki, – powiedzial mąż do żony.

– Pójdź i zaproś Miłość, niech będzie naszym gościem.

 

Żona wyszła i powiedziała:

– Proszę Miłość, niech wejdzie i będzie naszym gościem.

 

I tak Miłość ruszyła w kierunku domu.

Także dwaj pozostali podnieśli się i ruszyli za nią. Trochę zdziwiona kobieta pyta Dostatek i Sukces:

– Zaprosiłam tylko Miłość, dlaczego idziecie także wy?

 

Oni odpowiedzieli razem:

– Jeżeli zaprosiłabyś Dostatek lub Sukces,  pozostali dwaj zostaliby na zewnątrz, ale  zaprosiłaś Miłość, a tam gdzie idzie ona, idziemy i my.

 

Tam, gdzie jest Miłość, jest też Dostatek i Sukces.