Intencja na 2019

Wpis

Każdego roku jedno słowo staje się intencją dla mnie, na cały nadchodzący czas. Przez cały rok mi przyświeca w działaniu, czasem świadomie a czasem zupelnie nie, jednak mój mózg i tak obrabia lekcje-intencji w tle.

Pomyśl 2019 weź głęboki oddech i zobacz, usłysz i poczuj jakie słowo przychodzi ci jako pierwsze do głowy?? W tym słowie kryje się MOC, która nadaje kierunek naszym działaniom.

W 2018 nie mogłam się zdecydować i wybrałam dwa w zasadzie powiązane ze sobą mocno – odwaga i zmiana!

I uwierz mi ten rok był jednym z bardzo ekscytujących, pełny wyzwań ale i bardzo trudny na wielu poziomach.

Dziś z dumą mogę powiedzieć, że podjęłam odważne decyzje i dałam radę zmianie. Mieszkam na wyspie jak marzyłam, odkrywam nowe obszary dla siebie, jestem bardziej w naturze i w realu, z dziką frajdą prowadzę zajęcia jogi i to daje mi morze satysfakcji. Robię też rzeczy, które nie są ekscytujące ale to też cześć życia, którą akceptuje. Piękne jest to że w bilansie codzienności zdecydowanie więcej spraw, zadań i wyzwań przynosi mi frajdę.

A co na nadchodzący rok? Moja intencja na 2019 – „nie osądzam”.

Zamierzam wyłączyć osądzanie a włączyć ciekawość.

Zastosuję to podejście do siebie i innych. Tak łatwo przychodzi nam wydawać wyroki, oceniać kogoś bez poznania faktów. Często też bardzo niesprawiedliwie oceniamy same siebie. Myślę, że to dobrze mi i mojemu otoczeniu zrobi.

Najlepszego w Nowym Roku!

Kobiece prawa…

Wpis

Zacznę od pytania, czy ważne jest dla ciebie prawo wyboru, możliwość samostanowienia i decydowania o sobie?

Czy wolność jest jedną z twoich wartości jakimi kierujesz się w życiu?

Dla mnie te pojęcia to coś, bez czego nie wyobrażam sobie mojego życia. Jednak mam świadomość, że nie dla każdej z nas może to mieć pierwszoplanowe znaczenie.

Jednak…

Prawo wyboru, wolność, niezależność to ważne dla każdego człowieka potrzeby wynikające z potrzeb mózgu. O tym piszą naukowcy David Rock, Daniel J. Siegl.

I mimo, że prawo wyboru nie musi być w Twojej hierarchii na pierwszym miejscu to jest ono Twoją potrzebą wypływającą z mózgu. Znasz to powiedzenie, że z „seksem problemu nie mamy, kiedy zaspokojone są nasze potrzeby. Problem zaczyna się wtedy kiedy jest on niewystarczający.” I tak jest z każdą nasza potrzebą.

Jeśli w naszym życiu jest ok, to zazwyczaj się nad tym nie zastanawiamy. Dopiero kiedy coś nas uwiera, ktoś coś zmienia, ktoś nam coś odbiera lub nie dostarcza wówczas następuję reakcja. I kiedy taka sytuacja dostatecznie długo trwa może pojawić się w nas frustracja.

Dziś „Czarny Piątek” w całym kraju będą protesty. Ja też będę wśród protestujących kobiet.

Chcę przedstawić ci mój punkt widzenia, dlaczego uważam, że ważne jest zachowania prawa do aborcji tylko i wyłącznie w rękach kobiety.

„Moje ciało i moje sumienie.” Dla niektórych to za mało, uważają, że wiedzą lepiej, czy i kiedy powinnam rodzić, ale nie robią tego z troski o mnie. Nie myślą o moich potrzebach. Nie jest ich planem ułatwianie mi życia.

Prawda jest taka: że kontrola nad macicą, to kontrola nad światem.

O tym mówi historia kobiet w naszej cywilizacji. Zasłonić, skrępować, zamknąć w domu, odebrać możliwość decydowania o sobie, o swoim ciele, bez prawa wyboru, bez równego wynagradzania za pracę. To metody, jakie regularnie powracają i są na nas kobietach praktykowane.

My Polki żyjemy w miarę dobrym miejscu. To czasy, w których każda z nas ma możliwość zrealizowania swojego potencjału. Możemy uczyć się, pracować, wyjechać, zarabiać, wybierać jakie role chcemy pełnić, ale nadal nie dostajemy takiego samego wynagrodzenia, jak mężczyźni, za tę samą pracę

Czy możesz wyobrazić sobie taką sytuację.

„Kiedy kobieta odezwie się w nieodpowiednim momencie, mężczyzna ma prawo wybić jej zęby cegłą.”

Tak zaczyna się historia naszej cywilizacji i to było obowiązujące prawo.

Były już w przeszłości takie miejsca na ziemi, gdzie kobiety mogły stanowić o sobie i posiadać majątek.

Starożytny Egipt, tu kobieta miała możliwość posiadania swojego majątku i zajmowania wysokiej pozycji społecznej, ale przyszli rzymianie, a potem arabowie i skończyło się.

Wietnam szczycił się silną pozycją kobiet, przyszli najeźdźcy cesarza Han i zdegradowali kobietę to obywatela drugiej kategorii.

Rewolucję francuską rozpoczęły kobiety, a Olimpię de Gouges, autorkę deklaracji Deklarację Praw Kobiety i Obywatelki zgilotynowano, kiedy zaczęła być niewygodna.

Historia pokazuje, że nadane nam prawa są odbierane w mgnieniu oka, a swobody ograniczane totalnie.

Jeśli interesuje cię temat dziejów kobiet to koniecznie obejrzyj – The Ascent of Woman (na Netflix). To bardzo poruszający dokument. To historia korzeni naszej mocy. I mocne przesłanie, że tylko:

  • Niezależność
  • Edukacja
  • Prawo wyboru i decydowania o sobie w sferze publicznej
  • Posiadanie własnego majątku

gwarantują nam swobodę i możliwość realizacji siebie.

I to co jest najistotniejsze – naszą siłą jest solidarność. Razem mamy moc, z którą będą się liczyć. Kolektywnie możemy nasz świat kobiet zmieniać na lżejszy, pełen równego traktowania i odpowiedniego wynagradzania.

A pierwszy krok to zapewnienie nam praw człowieka i prawa o decydowaniu o własnym ciele.

Ściskam cię mocno i dbaj o siebie

IMG_5932-kopia

P.S. Więcej na temat filmu znajdziesz na stronie http://www.ascentofwoman.com/

 

5 inspiracji na 2018

Ewolucja osobista, Wpis

Nie wiem jak ciebie, ale mnie końcówka roku nastraja refleksyjnie. Zazwyczaj w czasie pomiędzy świętami a Nowym Rokiem więcej myślę niż działam. Snuję się, wspominam, doceniam, przeglądam, przypominam sobie, analizuję, podsumowuję. Tym razem przejrzałam wszystkie notatki i hasła z zapisków coachownicy z 2017 i wybrałam 5 wg klucza – „najczęściej pojawiało się, nadal ze mną rezonuje może być inspirujące dla ciebie”.

  1. Nie ma jednej drogi
  2. Czas to najcenniejsza waluta
  3. Otoczenie ma znaczenie
  4. Każdego dnia zrób choć jeden krok w kierunku życia jakiego pragniesz
  5. Ciało to przewodnik i najlepszy przyjaciel

Zapraszam do czytania i koniecznie daj znać, który punkt przemówił do ciebie najbardziej. 😉

Ad. 1. Nie ma jednej drogi!

Z całego serducha życzę ci, aby Nowy Rok przyniósł ci jasność i radość bycia na swojej drodze. Nie ma jednej drogi dobrej dla wszystkich. Każdy ma swoją najlepszą dla siebie. Dla mnie ważne jest żeby moja droga dostarczała mi mnóstwo frajdy i poczucie sensu. I choć Czasem może to być polna ścieżka a czasem autostrada to nieważne bo miejsce w jakim jestem jest dobre i bardzo potrzebne, choć nie zawsze wygodne.

To ja wybieram trasy, skręcam i doświadczam. Staram się nie porównywać dróg z innymi bo i po co?? Droga górska na szczyt, polna, przez las, brukowa, szybkiego ruchu – każda jest inna bo dokąd indziej prowadzi, każda dobra jeśli wiesz, że to droga do życia o jakim marzysz..

I teraz chwila na coachingowe zatrzymanie, proszę dokończ zdania:

  • marzę i życiu…
  • chce iść drogą która będzie jak…

Ad. 2. Czas to najcenniejsza waluta bo…

… nie można go odrobić, odłożyć w banku, zamrozić.

Klepsydra świetnie obrazuje czas. Ziarenka piasku przesypują się a ty w tym czasie możesz zaparzyć herbatę, ugotować jajko lub marudzić ze nie masz czasu dla siebie. Marnujemy często czas okrutnie. Na bzdury, kłótnie, ludzi co nas ograniczają, rzeczy jakich nie potrzebujemy… a skoro wszystko jest wyborem to w 2018 zarządzaj swoim czasem świadomie. I nie, nie, nie chodzi tu tylko o życie z kalendarzem…

  • Kiedy wybierasz działanie daj z siebie 100% uwagi i zaangażowania.
  • Kiedy potrzebujesz bezruchu to odrzuć rozpraszacze i zaśmiecacze myślowe i świadomie odpoczywaj.

Zachwycaj się wybieraj dostrzeganie piękna. Świat nie jest doskonały, dużo w nim zdarzeń które mogą sprawić, że zagotujesz się ze złościł i/lub zasmucisz. Nie zamykaj oczu i jednak częściej dostrzegają piękno – wybieraj zachwyt. Twoja dusza dostanie lekkości i mocy.

Ad. 3. Otoczenie ma znaczenie

O tym rozpisuję się namiętnie i dla przypomnienia wrzucam wpis z zeszłego roku, właśnie na ten temat: www.sylwiabogucka.com/2017/10/18/wspierajace-stado/

Zadbaj o to, aby przy Twoim boku kroczyła wspierająca cię drużyna MAROW!

Ad. 4. Każdego dnia zrób choć jeden krok w kierunku życia jakiego pragniesz

Skuteczność jest miarą prawdy. Ważne jest czy i jak działasz. Jednak to dopiero efekt końcowy i osiągnięty rezultat świadczy o twojej efektywności. Co to znaczy? Eksploruj, testuj, sprawdzaj. Każdy krok, nawet najmniejszy w kierunku twojego celu jest lepszy niż bezczynność lub tworzenie tylko wizji.

Każde twoje doświadczenie buduje twoją siłę. Wszystko co przeżywasz zapisuje się w twoim ciele. Z każdą kroplą potu jesteś silniejszy. Z każdą świadomie przeżytą chwilą stajesz się bardziej osadzony w życiu i pewniejszy. Dowiadujesz się więcej o sobie.

Ty jesteś największym zasobem, bogactwem jakie masz.

Ad. 5. Ciało to przewodnik i najlepszy przyjaciel

Ciało, jakie masz to jedyne miejsce w jakim żyjesz. Możesz je kochać lub nienawidzić, akceptować lub odrzucać, ale nie będziesz miała innego. Swojego ciała nie zastąpisz drugim, ani nie wymienisz. Może czas zbudować z nim przyjacielską relacje? Nauczyć się słuchać. Doceniać. Dbać.

Relacja między tobą a twoim ciałem odzwierciedla sposób w jaki wchodzisz w relacje z innymi. Dzięki niemu otrzymujesz cenne lekcje akceptacji, poczucia własnej wartości i przyjemności.

Integralną częścią osobistej podróży ku pełni jest zakorzenienie się w swoim ciele wsłuchując się w jego mądrość i działając w zgodzie z jego wskazówkami, wówczas stajemy się autentyczną liderką swojego życia.

I na koniec ogłaszam dla siebie rok 2018 – rokiem odwagi, bo każdy w życiu ma to na co się odważy! Dołączysz? Będziesz robić to co cię lekko przeraża, doświadczać nowego, przekraczać swoje granice możliwości, zaskakiwać siebie, działać??

Niech sens i frajda każdego dnia będą ci towarzyszyć! Pomyślności w 2018!

Dbaj o siebie,

IMG_5932-kopia

Wspierające stado

Ewolucja osobista, Wpis

 

Pytam wprost! Czy masz swoje wspierające cię stado??

Odpowiedziałaś TAK! Brawo i tak trzymaj. Bo otoczenie ma cholerne znaczenia. Często słyszymy, że możemy wszystko, że od nas dużo zależy, że nie ma ograniczeń. Jednak bez swojego stada w którym możesz być sobą, autentyczna ze słabościami i mocami to niewiele się liczy.

Przygotowując się do napisania tego tekstu zrobiłam „bilans relacji” i odkryłam, że mam szczęście. Ja dzikus, jak kot chodząca swoimi drogami, czasem zołza, czasem Don Kichot, czasem uparta koza – mam swoje stada, do których należę.

Mam stado Przyjaciółek, które zna mnie od 20 lat, przed którymi nie mam co udawać, bo znają mnie jak zły szeląg.

Mam stado bliskich mojemu sercu Coachownic, z którymi regularnie rozwijam mój zawodowy warsztat, eksperymentując i poddając się superwizjom.

Mam stado Wilczyc – MasterMind, z którymi roztkminiam meandry online i zdobywam szczyty swoich możliwości i te górskie. Jeśli obserwujesz mnie na Instagramie, lub na FB to zapewne widziałaś fotki z tego wypadu. Ala, Justyna i Małgosia jeśli to przeczytacie – uwielbiam Was i dzięki, że jesteście!

Mam jeszcze stado przyjaciół mojego męża, które wzięło mnie za swoją i razem do rana gramy w pociągi, w dixit i pijemy wino…

Tak, tych stad mogę wymieniać jeszcze… ale nie o to chodzi. Najistotniejsze jest to, że każde jest wspierające, rozwijające i dające moc!

Więc jeśli nie odpowiedziałaś – TAK, na moje początkowe pytanie: „Czy masz swoje wspierające cię stado??”. To czas zacząć otaczać się ludźmi, którzy zamiast podcinać ci skrzydła, dodadzą odwagi do latania na niebie swoich możliwości.

I na koniec przypominam model MEDIR pomocny w audycie wsparcia. 😉

„Twoja Drużyna Wsparcia ©MAROW” w składzie: Mądry, Atrakcyjny, Realistyczny, Oddany i Wierzący w ciebie na maksa.

Jeśli ma być MĄDRY to niech będzie niczym Gandalf. Doświadczony, z wiedzą i chęcią do dzielenia się. Niech wie dużo, dużo więcej od ciebie. Abyś mogła/mógł uczyć się i czerpać.

Jeśli ma być Atrakcyjny to przynajmniej niech pociąga cię jak Legolas. To nie oznacza, że masz stać się taka sama jako on. Ale sposób w jaki żyje Atrakcyjny niech będzie inspirujący dla ciebie!

Realistyczny niczym krasnolud Gimli. Bo trzeźwy osąd w życiu jest bezcenny. To ktoś taki z kim przeanalizujesz, budżet, biznes plan i ocenisz zyski i straty. Bezkompromisowo.

W swojej drużynie potrzebujesz kogoś, kto będzie tobie oddany. Na kim w momencie utraty sił będziesz mogła się wesprzeć. Kim takim kogo alter ego to hobbit Sam.

I ostatni bohater to ktoś kto wierzy w ciebie bezgranicznie. Nawet wówczas gdy sama wątpisz. Niczym Aragon spojrzy ci głęboko w oczy i spokojnym pełnym otuchy głosem powie: „dasz radę, bo nikt inny nie będzie miał wystarczająco siły, aby poradzić sobie z tym zadaniem”.

Popracuję nas żeńską formą modelu, jak znasz przygodową opowieść, w której kobiece postaci podróżują ku celu ramię w ramię – daj znać.

Czasem zdarza się, że jedna bliska ci osoba ma w sobie wszystkie cechy wyżej wymienionych postaci. Czasem jest to pięć różnych osób. Nie ma to znaczenia, ważne aby w Twoim gronie były osoby dzięki, którym zaczniesz żyć pełną piersią i z radością realizować siebie.

I pamiętaj, że i ty dla kogoś też możesz być tą Mądrą, Atrakcyjną, Realistyczną, Oddana i Wierzącą

Dbaj o siebie,

IMG_5932-kopia

 

A to radosny kolaż z podróży Wilczyc 😉

IMG_0857

Kobiecość – przekleństwo czy potencjał

Wpis

Będzie w telegraficznym skrócie.

Październikowa 3. Środa Kobiecych Liderek.

Webinar.

Bezpłatny.

18.10.2017; g.: 20:30.

Stereotypy.

Role.

Moc.

REJESTRACJA WYMAGANA – KLIK

Kobiecość (1)

 

Strach ma wielkie oczy! Szczególnie w piwnicy…

Wpis

 

Dziś słów parę o największej blokadzie naszych działań, czyli wszelkiej maści lękach. W zasadzie doprecyzuję – będzie o oswajaniu się ze strachem, aby działać skutecznie… Znasz to powiedzenie: „bój się i rób!”. Lubię je bardzo i opowiem ci jak je stosuję w praktyce.

Podzielę się z Tobą pewną historią, która wydarzyła się całkiem niedawno. Będzie o piwnicy, czarnych szczypawkach i bohaterce w kaloszach.

Na początku lipca przyjechałam na wieś, aby odpocząć, zebrać myśli i pobyć dziko w naturze. Wiedziałam, że przez większość czasu będę w domu sama. Zatem przezornie poprosiłam męża o przygotowanie drewna do kominka, na zapas. Wieczory na Kaszubach bywają chłodne a trzaskający ogień jest bardzo odprężający. Dodam, bo to ważne, nie jestem fanką ciemności, nie cierpię wchodzić do czarnej, wilgotnej piwnicy pełnej – pająków, szczypaw i mojego strachu. Zaskakujące jak wiele horrorów dzieje się w piwnicy…

Mąż wyjechał. Drewno się skończyło. A ja stanęłam przed wyborem: marznę i nie mam nastroju lub rundka do piwnicy po drewno i gwarancja ciepła.

Negocjacje ze sobą trwały dość długo. Zadecydowałam: „biorę d… w troki i idę do piwnicy”.

Założyłam kalosze. Wzięłam kosz na drewno. Zapaliłam mgliste światło i zeszłam po stromych stronach do piwnicy. Może to śmieszne, ale uwierz mi ta piwnica jest naprawdę straszna i unikałam jak ognia żeby do niej schodzić. Dałam radę. Z lekkim obrzydzeniem zastanawiając się, czy coś mi przebiegnie po rękach, zebrałam drewno (dość szybko, żeby nie powiedzieć w pośpiechu). I tak, przez kolejne wieczory cieszyłam się, że mam cieplutko.

Kolejny raz, kiedy wybrałam się do piwnicy założyłam ogrodnicze rękawiczki. Zatem nie były mi straszne ewentualne szczypawki, które mogły mi przez dłoń przegalopować.

W końcu oswoiłam piwnicę. Wchodzę do niej bez entuzjazmu ale i bez strachu.

Po co o tym piszę, bo lęk jest absurdalny. Kiedy się boimy emocje są tak samo silne bez względu na to, czy chodzi o piwnicę, rozmowę w sprawie pracy, pierwszą jazdę samochodem, wystąpienie na dużej scenie, zdanie egzaminu. Wszystko czego się boimy ogranicza nas, stopuje, odciąga od osobistego sukcesu.

Więc jeśli pokonałam swój strach do zejścia do piwnicy to mogę pokonać każdy następny irracjonalny lęk jaki pojawi się w mojej głowie.

Pisanie tego wpisu uzmysłowiło mi jak dużo za mną różnych przezwyciężonych lęków. Pierwszy webinar, o rany jaka była zestrachana a „przyszło” ponad 130 osób i dałam radę. Pierwszy raz na scenie kiedy patrzyło na mnie 250 kobiet a głos dusił mi się w gardle. Wydanie książki i wystawienie się na ocenę publiczną. Pierwszy galop w terenie, kiedy żołądek miałam gdzieś blisko gardła. Drugie spotkanie z moim obecnym mężem. I moment przed publikacją każdego wpisu jaki tu publikuję, bo stracham się czy jest wartościowy, czy coś ważnego dla siebie z niego wyciągniesz.

Podsumowując.

  1. Strach najlepiej oswajać działając.
  2. Kiedy coś poznasz i jest oswojone przestajesz się tego bać. Możesz tego nie lubić, ale już się nie napawa cię lękiem.
  3. Pokonanie lęków wzmacnia nas i buduje pewność siebie.
  4. Warto zadbać o ekwipunek na starcie z lękiem – w moim przypadku były to kalosze i rękawiczki. 😉

I zadanie dla ciebie na wzmocnienie pewności siebie i oswojenie strachów.

Stwórz listę swoich przezwyciężonych/oswojonych leków. Wypisz wszystkie wydarzenia z życia, wszystko czemu stawiłaś czoła i wsadź to do słoika zatytułowanego MOC, do którego będziesz sięgać kiedy znów poczujesz lęk. Może to być również koperta, zeszyt, skrzyneczka.

Ściskam się mocno i dbaj o siebie,

IMG_5932-kopia

P.S. Mój kurs online „Jak zacząć? Jak wytrwać?” jaki i ebook „Jak ruszyć z miejsca?” zostały stworzone tak, aby obniżyć poziom strachu przed zmianą i przeprowadzić ciebie łagodnie przez proces zapraszania nowego. Zachęcam do poczytania i skorzystania. 🙂

 

Komunikatywność

Wpis

Czy znasz swoje talenty? Każdy z nas jest utalentowany, tylko nie każdy wie jak bardzo? Mamy kluczową piątkę talentów, która determinuje nasz sposób działania. O tym świetnie pisze Marta Bara. Dzięki niej odkryłam moc mojego „utalentowania”. 

Pamiętam kiedy pierwszy raz zrobiłam test Galuppa to utwierdziłam się tylko w tym co już i tak wiedziałam. Nie było fajerwerków, ale kiedy przeszłam sesję z Martą i przekopałyśmy się przez każdy mój talent, jego wpływ na życie i na pracę, jego moc i słabość, otrzymałam słodko-gorzką porcję wiedzy o sobie.

Dzięki temu dziś działam skuteczniej, jestem bardziej wyrozumiała dla siebie, rozumiem co jest moim motorem działania, znam lepiej moje ograniczenia, wiem co pójdzie mi dobrze a nad czym będę mocniej spinać pośladki. Polecam taką przygodę z talentami każdemu!

A dziś jestem szczególnie dumna i czuję się na maksa wyróżniona bo reprezentuję – komunikatywność. Mój ulubiony talent, który jest dla mnie również kompetencją i wartością. Tu przeczytasz o komunikatywności w całości. Polecam.

Dla mnie Komunikatywność to przede wszystkim umiejętność wyrażenia tego co mam w głowie, tego co czuję. Patrząc szerzej na ten temat – uważam, że Komunikatywność to taka super-moc dzięki której zbudujemy efektywne zespoły, przeprowadzimy sprawnie negocjacje i będziemy potrafili współpracować z przełożonymi, podwładnymi, klientami.

Komunikatywność to też swego rodzaju flirt z życiem, bo kiedy potrafimy zaintrygować słowem i uważnością rozmówcę tworzy się bliskość. Myślę, że jest to niezwykle ważna kompetencja, jaką my ludzie powinniśmy rozwijać przez całe życie. Precyzja w wyrażaniu się zdecydowanie pomaga w budowaniu relacji. Można to podsumować jednym zdaniem. Chcesz ułatwić sobie codzienność – pracuj nad komunikacją.

W zasadzie cała moja praca opiera się na komunikatywności. Precyzyjne zadawanie pytań, konkretne przekazywanie instrukcji podczas warsztatów, pisane bloga, tworzenie postów na FB, przemawianie podczas prezentacji, podczas spotkań sprzedażowych – mogłabym wymieniać bez końca…

_F4A2202

 

Uwaga podcast! W roli głównej – ja.

Wpis

Zostałam ugoszczona, wysłuchana i wypytana przez niezwykłą osobą – Kamilę Goryszewską, która z pasją rozmawia o ważnych tematach i tworzy niezwykłą przestrzeń SŁUCHAM-GADAM.

Rozmawiałyśmy o budzeniu kobiecej mocy, o sile płynącej z cyklu, o byciu zmianą.

Chcesz posłuchać? Klikaj!

Zrzut ekranu 2017-06-07 o 14.22.40

 

Kobieca wiara w siebie

Wpis

Jak to jest z kobiecą pewnością i wiarą w siebie??

W czwartek 1/6 uczestniczyłam w ciekawym wydarzeniu dla kobiet – VII Polish Businesswomen Congress. Prelekcji było wiele i jak to zazwyczaj z obfitością bywa zapamiętujemy – słowa, zdania, wystąpienia te, które najbardziej z nami rezonują. Tym razem dla mnie były to słowa Beaty Kapcewicz. Mówczyni podczas swojego wystąpienia „Kobieca marka we współczesnym świecie biznesu” powiedziała, że tylko 4% kobiet wierzy w siebie.

Tylko 4%! Uwierzysz?

Mi nie chciało się w to wierzyć. Zaczęłam analizować, przypominać sobie wszystkie rozmowy z klientkami. Zaczęłam wspominać rozmowy z przyjaciółkami, koleżankami, znajomymi. Cholera! Każda mądra, zdolna i niezwykła. I… prawie każda niepewna siebie, zmniejszająca swoją wartość. Umniejszająca sobie. Rozejrzyj się dokoła – większość z nas kobiet, kiedy zrobi coś spektakularnego mówi – „a udało mi się”.

I to, przypomniało mi jedną ważną rozmowę z moją klientką. Niezwykłą i mądrą kobietą.

Akurat było już po sesji i rozmawiałyśmy o relacjach matki z córką oraz podejściu do życia. Klientka zaczęła opowiadać o swojej pięknej i utalentowanej dorosłej córce. Uroda modelki. Niezwykle mądra inteligentna i empatyczne. I bardzo krytyczna do siebie.

Moja klientka mi mówi tak: „Wiesz, ale ja jej całe życie powtarzałam, że jest mądra i piękna. Zawsze mówiłam jej to. I naprawdę nie wiem, jak to się stało, że ona nie wierzy w siebie?”

Zadałam jej pytanie: a ty, kiedy ona była małą dziewczynką to, jak na siebie patrzyłaś, co do siebie i o sobie mówiłaś?

Klientka odpowiedziała: Byłam pełna kompleksów i nie lubiłam siebie. Nadal nie wierze w siebie, mam ciągle do siebie „jakieś ale”. Zawsze jestem niewystarczająca.

Po chwili dodała: Teraz rozumiem, że to ja jej wszczepiłam.

Tak, uczymy się przez przykład i doświadczenie. Jeśli chcesz mieć pewną siebie córkę zacznij prace nad sobą. Buduj pewność siebie w sobie, mów do siebie dobrze i doceniaj swoje osiągnięcia.

To nad czym masz pełną kontrolę, to są twoje myśli. Masz władze nad nimi.

Zatem, co teraz o sobie powiesz??

Dbaj o siebie i mów o sobie dobrze!

Sylwia.

P.S. Z wiarą w siebie jest, jak ze sprawnością fizyczną. Nie będzie jej, kiedy nie będziesz ćwiczyć. Najlepiej codziennie. 😉 Kiedy chcesz mieć zgrabne pośladki. Robisz regularnie przysiady? Chcesz pracować nad własną pewnością siebie? Działaj. Tylko działanie zwiększa twoją pewność siebie. Nie zbudujesz jej na kanapie.

IMG_3146

 

17.05, g. 20:30

Wpis

Majowa 3 Środa Kobiecych Liderek online i w duecie! Już za tydzień – porozmawiamy na temat: Wartości jako nasza codzienność! Gość specjalny: Ewa Magdalena Lach

W programie:
1. Wartości jako to, co uruchamia ludzką motywację.
2. Wartości zapisane w jednym słowie – rozumiane inaczej przez każdego z nas.

3. Wartości jako potęga służącej mocy (karty, modele i przykłady z życia)

 

A kim jest mój wspaniały gość??

To niezwykła kobieta, Kobieca Liderka, która żyje w zgodzie ze swoimi wartościami. Najlepiej opisuje ją 5 słów: PASJA, PRACA, UCZCIWOŚĆ, ROZWÓJ, PRZYGODA.

Ewa Magdalena Lach jest coachem. Coachingowe podejście do rozwoju jest nowym stylem życia. Stylem, który przyczynia się do zrozumienia własnych potrzeb, rozwija samoświadomość, poszerza perspektywę, wpływa na realizację własnych marzeń. W pracy przestrzega zasad Kodeksu Etycznego ICF’u. Jest członkiem ICF – International Coaching Federation z akredytacją na poziomie PCC.

A ja będę miała niezwykłą przyjemność porozmawiać z Ewą na arcy-ważny temat WARTOŚCI. Jak zawsze będzie praktycznie i inspirująco.

Uczestniczki spotkania poznają Model WARTOŚCI (C), który z powodzeniem można wykorzystać w biznesie (zarządzanie i rozwój organizacji/liderów) oraz życiu prywatnym.

To co? Do zobaczenia!
Sylwia.

3 kl V 2017

Kobiety inspirują i tańczą

Wpis

7 lutego 2017r. miałam ogromną przyjemność wziąć udział w urodzinach książki – Mistrzyni swojego życia, którą napisała wspaniała kobieta Kinga Bogdańska. Premiera była niezwykła, pełna kobiecej mocy, rozśpiewana i pozytywnie różowa.

img_6204

To nie wszystko! Zostałam bardzo wyróżniona. Kinga poprosiła mnie o stworzenie Tańca Mocy Mistrzyni Swojego Życia. Uwielbiam pracę z ciałem. Wiem jak ważne jest aktywowanie ciała kiedy potrzebujemy znaleźć rozwiązania na nasze problemy. Zmiana postawy wpływa na nasze samopoczucie.

Każdy z nas ma takie doświadczenie, kiedy bez poczucia siły, skulony wchodził na ważne spotkanie i całe ciało krzyczało – boję się.

Ja też tak miałam. Co się zmieniło? Teraz wiem jak zmienić moje nastawienie. Praktykuję prosty trik – prostuję plecy, biorę kilka głębokich oddechów, uśmiecham się i wchodzę na spotkanie, scenę i nie przejmuje się czy patrzy na mnie 5, 20 czy 250 osób. Jestem i niech się dzieje.

Powstanie Tańca Mocy Mistrzyni obfitowało w to co najbardziej lubię -> radość współtworzenia, wiele spotkań i kobiece współdziałanie.

Taniec jest prosty, tak aby każdy mógł go powtórzyć. Kreując go zainspirowałam się tańcem hula, który praktykuję od ponad 10 lat. Nogi wybijały rytm (tu bardziej latynoski niż hawajski) a ręce opowiadały historie. Prostą historię.

Co robią ręce?

  • Zwrotka pierwsza jest o ASERTYWNOŚCI – o mówieniu NIE kiedy czujemy, że coś nie jest dla nas. Mamy prawo – czegoś nie chcieć i to jasno zakomunikować.
  • Zwrotka druga jest o RÓWNOWADZE między dawanie i braniem. To szczególnie ważny aspekt dla nas kobiet. My często zatracamy się i dajemy za dużo a potem czujemy się skrzywdzone. Drugi wymiar tego ruchu to umiejętność proszenia o pomoc i przyjmowanie tego co oferują nam inni. Oczywiście jeśli tego chcemy, bo jak nie to kłania się zwrotka pierwsza.
  • Zwrotka trzecia to mocne zaznaczenie swojego miejsca w świecie – jestem i mam prawo tu być. Jestem i mogę realizować swój potencjał. Jestem siłą swojego życia. Jestem i już.
  • Zwrotka czwarta to cztery strony świata, to MOŻLIWOŚCI WYBORU jakie przed nami stoją, to decyzja jakie możemy podjąć, to drogi jakimi możemy pójść. Każdy kierunek jest dobry i nie podlega ocenie jeśli to nasz wybór a my czujemy, że właśnie tu realizujemy swoje wartości i misję życiową.

Co robią nogi i biodra?

  • stopy mocno osadzone na ziemi
  • nogi tupią
  • biodra kręcą ósemki – tak jak czujemy

Zobacz kulminacyjny moment postania tańca – na deskach sceny Teatru 6 piętro.

I tańcz na zdrowie. Wszelkie modyfikacje możliwe – wsłuchaj się w ciało i dostrajaj.

premiera-ksiazki-mistrzyni-swojego-zycia-kinga-bogdanska-0811

A teraz kilka słów o bohaterce wieczoru – książce. Tak opisuje ją sama autorka Kinga Bogdańska.

To historia kobiety matki, która idąc samodzielnie przez życie napotyka kolejne wyzwania. Bywa różnie, ale zawsze znajduje rozwiązanie. Czasami to trwa dłużej, czasami krócej. Matki, która ucząc się, upadając, szkoląc i przepracowując swoje słabości, lęki i obawy, poznaje siebie  i swoje możliwości po to by w nie za długim czasie dostać kolejne ciosy od życia – białaczkę i uprowadzenie 20 miesięcznego syna za granicę ( o tym będzie kolejna książka). Gdyby nie miała siły, którą czerpie z wieloletniej pracy nad sobą padłaby bardzo szybko. Dzięki swojemu wewnętrznemu mistrzostwu, które daje jej siłę wygrywa z chorobą i na pięści walczy o powrót dziecka. Właśnie o tym jak czerpać z wewnętrznego mistrzostwa jest ta książka.

Dzięki tej książce czytelniczka:

  • Rozpocznie proces życia w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami
  • Będzie umiała ustawić sobie priorytety i rezygnować z rzeczy, które zabierają energię
  • Stanie się taką kobietą ,która ma balans między pracą a życiem rodzinnym
  • Odkryje mocne strony i na ich podstawie zbuduje nową jakoś życia
  • Zrozumie, że niewidzialny ogranicznik w jej życiu tak naprawdę nie istnieje i stanie się spełnioną, szczęśliwą, radosną, bez kompleksów, pewną swojej wartości kobietą
  • Uporządkuje swoje życie wewnętrzne i zewnętrzne tak by wreszcie realizować swoje pasje

Tańcz, czytaj i afirmuj życie! :*

Po moc, pomoc, moc

Wpis

sbogucka_banner_24_11

Dołączyłam do grona wspaniałych ekspertów i do niezwykłego festiwalu. Zamierzam z dziką radością aktywować uczestników do działania.

Zapewniam, że każdy kto dołączy 24 listopada o g. 20:00, zanurzy się w źródle swojej MOCY.

🙂  🙂

To nie wszystko. Lubię jak jest praktycznie.

Dlatego, podczas webinaru poznasz 6 zasad dzięki, którym zaczniesz każde, ważne dla ciebie zadanie i wytrwasz w realizacji do końca.

Na zachętę – zasada 1. Nie zawsze jest łatwo – zaakceptuj to. Jeśli czegoś pragniesz, jeśli o czymś marzysz musisz poświecić kawałek siebie aby to uzyskać. Przynajmniej twój czas i zaangażowanie powinny być zainwestowane. Każda trudność, kryzys i niepowodzenie, z którymi będziesz się mierzyć są szansą i prezentem. Dzięki nim możesz odnaleźć siebie, swoja moc sprawczą i to co cię naprawdę motywuje.

Kolejne 5 zasad poznasz podczas webinaru „Jak zacząć? Jak wytrwać? Poznaj klucz do niegasnącej mocy” na który serdecznie Cię zapraszam.

Więcej na stronie festiwalu – DOTYK KOLIBRA 

Radość mnie rozpiera! 😀

Sposób bycia i życia robi różnicę

Wpis

To jak się zachowujesz, jaką postawę prezentujesz i jakie nastawienie masz do siebie, innych, i do życia >>> może pomóc lub przeszkodzić w życiowej równowadze i realizacji twoich celów.

kobieca-liderka

Rzecz o akceptacji i otwartości na nieoczekiwane

Wpis

Kiedy wyruszasz na wycieczkę o jakiej marzysz już od kilku lat. Chcesz zobaczyć miejsce mocy, ruiny zamku krzyżackiego i …

Samochód płata ci figla. Chłodnica odmawia współpracy, silnik zaczyna się gotować a ty – jak reagujesz?

Jeszcze kilka lat temu w takiej sytuacji czułam obezwładniający smutek lub demoniczną wściekłość.

Dziś zamiast lamentu i żalu potrafię odnaleźć spokój i radość w niespodziewanej sytuacji. Bo wiem, czuję i mam o tym głębokie przekonanie, że to co nas może spotkać, będzie jeszcze fajniejsze niż to co zaplanowaliśmy. Nie mamy kontroli nad każdą sytuacją jaka nam się przytrafia, ale mamy kontrolę nad tym jak na nią zareagujemy.

A jak się zakończyła moja „nieudana” wycieczka?

Zatrzymaliśmy się nad pięknym jeziorem. Wyjęliśmy kawę, usiedliśmy na pomoście i patrzyliśmy na piękno polskiej natury czekając, aż silnik wystygnie i aby samochód można było samochód doturlać do warsztatu.

Wycieczka musi poczekać ale wspólne chwile nad jeziorem – bezcenne.

img_4140

Międzynarodowy Tydzień Coachingu

Wpis

W dniach 16 – 20.05.2016 w wielu miastach Polski jednocześnie odbywają się wydarzenia Międzynarodowego Tygodnia Coachingu 2016, czyli dorocznego, globalnego święta profesjonalistów i pasjonatów coachingu celebrowanego na całym świecie. Jego celem jest poinformowanie opinii publicznej o wartości pracy z profesjonalnym coachem, jej wynikach i postępach poczynionych w procesie coachingu.

Coachowie na całym świecie, w trakcie Międzynarodowego Tygodnia Coachingu, oferują pro bono, w swoich społecznościach lokalnych, szereg atrakcji i usług, by umożliwić doświadczanie coachingu i jego korzyści.

Organizatorem tego międzynarodowego wydarzenia jest International Coach Federation (ICF) Global z siedzibą w USA. To największa ogólnoświatowa organizacja coachingowa reprezentująca środowisko profesjonalnych coachów. Jej początki sięgają 1995 roku.Z radością zapraszamy na niezwykłe wydarzenie wszystkich zainteresowanych tematem coachingu w biznesie i w życiu. W programie wiele ciekawych warsztatów, wykładów i spotkań. Więcej informacji na stronie wydarzenia: www.coachingweekicf.pl

 I ja miałam swój udział w tym szczytnym wydarzeniu. Poprowadziłam warsztat Korzenie Mocy – sięgnijmy do źródeł. Spotkanie dedykowane było poszukiwaniu kreatywności, wewnętrznej siły i mocy sprawczej.

Lubię eksperymentować łącząc w swojej praktyce różne metody poszerzające naszą świadomość. Tym razem bazując na słowiańskiej mitologii wykorzystałam narzędzia coachingowe, pracę z ciałem (ruch, taniec), metaforę i rysunek. Wszystkie te elementy niezwykle przydatne w praktyce coacha, dają możliwość zmiany perspektywy klienta, większe zaangażowanie, uwolnienie „jego głowy” i sprowokowanie do tworzenia nowych rozwiązań.

Z jakiego powodu sięgnęłam do słowiańskich inspiracji? Bo echo słowiańskie w każdym z nas wybrzmiewa, drga i przywołuje do natury, do źródła, do siebie. Mądrość, wiedza, moc, siła, piękno to możemy odkryć sięgając po inspirację ukrytą w naszych korzeniach.

Kobiecość i męskość w wymiarze słowiańskim to urodzaj, ziemia i płodność. Płodność rozumiana jako siła i moc tworzenia.  Ziemia jest wypełniona życiodajną energią, tak jak i my.

Kiedy znamy i rozumiemy swoje korzenie otrzymujemy klucz do naszej kreatywności i siły sprawczej aby realizować i spełniać siebie.

Bardzo dziękuję za to spotkanie, miałam przyjemność pracować z niezwykle otwartą i inspirującą się wzajemnie grupą. Satysfakcja ogromna.

13124594_964197523634277_1332465200218123217_n

Jak działa człowiek niewyspany?

Wpis

Sen dany nam jest nie bez powodu. Właśnie podczas snu mózg „porządkuje” i segreguje całą wiedzę, którą przyswoiliśmy, nawet tą, której sobie nie uświadamiamy. Proces tworzenia nowych i reorganizacja już istniejących połączeń między komórkami nerwowymi trwa cały czas, a podczas snu aktywizuje się mocniej.

Mało snu i nadmiar bodźców to rzeczywistość większości z nas. W takim stanie mózg ma utrudniony dostęp do najbardziej potrzebnych informacji. To przekłada się na spadek kreatywności, obniżenie koncentracji i podejmowanie błędnych decyzji

Brak snu na każdego z nas nieco inaczej wpływa. Każdy z nas ma również inną wytrzymałość na radzenie sobie z niedoborami. Jednak wcześniej czy później niewyspanie odbija się na nas. Bazując na własnych obserwacjach skutki niewyspania mogę podzielić na następujące reakcje.

  1. Rozkojarzenie, nasze reakcje są dużo wolniejsze np. możemy to zaobserwować jadąc samochodem, kiedy mało dynamicznie i nie adekwatnie reagujemy na to co dzieje się na drodze. Albo, kiedy podczas ważnych narad i spotkań nie potrafimy utrzymać uwagi na tym co dla nas ważne. Jesteśmy jakby nieobecni, zdekoncentrowani.
  2. Drażliwość, reagujemy przesadnie, bardziej emocjonalnie na sytuacje jakie nas spotykają. Odczuwamy złość bez powodu i atakujemy innych, zatracając logiczną ocenę sytuacji. Pogarsza się jakość naszych relacji z innymi, a my tkwimy wobniżonym nastroju, braku entuzjazmu i motywacji.
  3. Problemy z pamięcią, są objawem zachodzących zmian strukturalnych w mózgu, które są związane z zaburzeniami pamięci długotrwałej. Badania potwierdzają, że ci co śpią dłużej, zapamiętują więcej.
  4. Zaburzenia w komunikacji z innymi, występują w długotrwały stanach niedoboru snu. Jak to się objawia? Mówimy monotonnie, powoli, niewyraźnie. Bezsensownie powtarzamy pojedyncze słowa lub całe frazy. Po prostu tracimy możliwość efektywnego wyrażanie swoich myśli.
  5. Spadek odporności i podatność na infekcje. Tylko wypoczęty organizm jest silny, ma dobrze działające naturalne mechanizmy obronne organizmu i świetnie radzi sobie ze stresem.

Podsumowując, mała ilość snu znacznie pogarsza jakość naszej pracy na rzecz drażliwości, problemów z koncentracją oraz z zapamiętywaniem. Wystarczy, że nocą nasz sen skrócimy tylko o 1,5 godziny a nasza efektywność w następnym dniu spadnie o 30%.

Śnijcie na zdrowie. Dobranoc 🙂

 

Mocne Strony Kobiecej Liderki

Wpis

Kolejna „3 środa dla 3 kroków Kobiecej Liderki” za nami.
Marta Bara poprowadziła nas w inspirującą strefę naszych Mocnych Stron. Była żywa dyskusja, wspaniała atmosfera i każda z nas wyszła z „diamentami”:D

To nie koniec naszej przygody z TALENTAMI – to początek 🙂 bądźcie czujni bo niebawem coś specjalnego szykujemy dla was.

A tymczasem Wspaniałym Uczestniczkom i Marcie serdecznie dziękuję za zaangażowanie i współdzielenie.

Następne spotkanie już za miesiąc – https://www.facebook.com/events/997570046964731/ tym razem w temacie RELACJI W RÓWNOWADZE.

3 środadla3 kroków

Osobisty SWOT

Wpis

Bądź jak diament – lśnij bo jesteś utalentowana/y! Nie wierzysz? Sprawdź :).

MOCNE STRONY

  • Jakie masz kompetencje?
  • Czym się wyróżniasz?
  • W jakich dziedzinach jesteś ekspertką?
  • Jakie masz pasje?
SŁABE STRONY
  • Jakie masz słabości?
  • Czego nie umiesz a dobrze by było abyś umiała?
  • Jakie masz obawy?
  • Co najbardziej cię ogranicza?

SZANSE

  • Jakie możliwości oferuje ci twoje otoczenie?
  • Co możesz zrobić aby wykorzystać szanse jakie pojawiają się na twojej drodze?
  • Czy otaczają cię ludzie, którzy inspirują i motywują? Czego możesz się od nich nauczyć?

ZAGROŻENIA

  • Popatrz na świat zewnętrzny – jakie widzisz przeszkody?
  • Czy są jakieś zewnętrzne, realne ograniczenia, które mogą cię powstrzymać?

Wnioski?? Owocnych przemyśleń. A jak potrzebujesz przegadać – skontaktuj się ze mną.

Wpis

Jedyne co mogę wam dziś zaproponować to słowa Virginii Satir…

**********************************
Jestem sobą.

Na całym świecie nie ma drugiej takiej samej osoby jak ja. Niektórzy ludzie są do mnie częściowo podobni, ale nikt nie jest dokładnie taki sam jak ja. Dlatego też wszystko, co ode mnie pochodzi, jest całkowicie moje, ponieważ to ja sama dokonuję wyborów.

Wszystko co mnie dotyczy należy do mnie: moje ciało, włączając w to wszystkie jego uczynki; mój umysł, oraz wszystkie moje myśli i przekonania; moje oczy wraz z wszelkimi obrazami, które spostrzegają; moje uczucia, jakiekolwiek by były: złość, radość, frustracja, miłość, rozczarowanie, podniecenie; moje usta i wszystkie słowa, które wypowiadają: uprzejme, miłe, czy szorstkie, poprawne i niepoprawne; mój głos, donośny lub łagodny; i wszystkie moje czyny w stosunku do innych i do mnie samej.

Do mnie należą moje fantazje, marzenia, nadzieje i lęki. Do mnie należą moje zwycięstwa i sukcesy, moje porażki i błędy. Ponieważ to wszystko należy do mnie, jestem w stanie dogłębnie poznać siebie. A dzięki temu- darzyć siebie miłością i żywić przyjazne uczucia w stosunku do siebie. Mogę sprawić, żeby wysiłek całej mojej osoby miał na celu moje dobro.

Istnieją takie aspekty mojej osobowości, które są dla mnie zagadkowe i nieznane. Ale dopóki darzę siebie miłością i przyjaźnią, mogę z odwagą i nadzieją poszukiwać brakujących odpowiedzi i dróg, które prowadzą do lepszego poznania siebie.

Jakkolwiek wyglądam, brzmię, cokolwiek mówię i robię, myślę lub czuję w danym momencie, to jestem ja. Wszystko to jest autentyczne i ukazuje moją sytuację w danej chwili.

Gdy kiedyś przemyślę sobie, jak wyglądałam i brzmiałam, co zrobiłam i powiedziałam, myślałam i czułam, może się okazać, że pewne rzeczy uznam za nieodpowiednie. Mogę odrzucić to, co uznam za nieodpowiednie i zachować to, co uznam za właściwe, i poszukać czegoś nowego na miejsce tego, co odrzuciłam.

Widzę, słyszę, czuję, myślę, mówię i działam. Mam narzędzia niezbędne, aby przetrwać, nawiązywać kontakty z innymi, aby być twórcza, wprowadzać sens i ład w świecie, wśród ludzi i rzeczy, które są na zewnątrz mnie. Należę do siebie i mogę siebie kształtować.

Jestem sobą i jestem w porządku.

Źródło: na podst. książki „Rodzina. Tu powstaje człowiek”.

 

Inauguracja 3 środy dla 3 kroków

Wpis

Wstałam dziś z bananem na twarzy i ogromną radością w sercu!

Wczoraj odbyło się spotkanie Kobiecej Liderki inaugurujące cykl regularnych, co miesięcznych, intensywnych warsztatów dedykowanych aktywacji, motywacji i inspiracji do działania.

Bardzo dziękuję wszystkim Uczestniczkom za energię jaką wniosły, otwartość i kobiece piękno! Czuję moc!

Podziwiam właśnie takie kobiety, którym się chce coś ze swoim życiem zrobić i z takimi lubię pracować! Już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania pełnego współdziałania i pozytywnej energii.

Trzecia środa miesiąca dla trzech kroków Kobiecej Liderki już za miesiąc. Szczegóły wkrótce.

A dziś już zapraszam do rejestracji na następne spotkanie, które odbędzie się 20.04.2016 (tylko 20 miejsc mamy)  o 18:00
UWAGA! Te spotkania są tylko i wyłącznie dla kobiet, które chcą pobudzić się do działania, odkryć MOC, czerpać frajdę z tego co robią oraz poczuć się na 100% Kobiecą Liderką swojego życia.

3 środa miesiąca dla 3 kroków

Wpis

Odliczam minuty do jutrzejszego spotkania. Przede mną i wspaniałymi uczestniczkami  TRZECIA ŚRODA DLA TRZECH KROKÓW KOBIECEJ LIDERKI.

Radość rozpiera mnie ogromna. Wspominam również te warsztaty, które już się odbyły, pełne radości, dzielenia się, wsparcia i odkrywania wewnętrznej mocy.

Jak będzie jutro?? 😀 😀 Na pewno wspaniale!

Jeśli zastanawiasz się po co takie spotkania organizuje?  Ja jako aktywator czuję wewnętrzną potrzebę motywowania i inspirowania do dziłąnia. To moja misja. Skoro mam MOC, skoro ty masz MOC dlaczego by jej nie użyć, rozbudzić i czerpać z niej – aby mieć życia, od którego nie potrzeba wakacji!

Jestem kobietą i działam na rzecz Kobiet!

Wierzę w kobiety, po prostu wiem, że w każdej z nas jest wystarczająco dużo siły i potencjału by realizować to, co naprawdę jest dla nas ważne. Jesteśmy wyjątkowe, piękne i posiadamy talenty, wystarczająco odwagi i możliwości do tego by … (i tu wpisz cokolwiek o czym marzysz 🙂 ).

A z jakiego powodu warto wziąć udział w spotkaniach Kobiecej Liderki? Przeczytaj KORZYŚCI jakie wymieniają uczestniczki:

  • Większa świadomość siebie: Kim jestem? Po co tworzę relacje i co w nie wnoszę.
    Moja rola w zespole i w organizacji.
  • Rozumienie własnych emocji i wzięcie za nie odpowiedzialności, wypracowanie
    własnych metod radzenia sobie z nimi.
  • Wypracowanie indywidualnych metod efektywnej komunikacji wzmacniającej relacje z innymi osobami w życiu zawodowym i prywatnym.
  • Odkrycie własnego sposobu na realizowanie wewnętrznego balansu miedzy życiem zawodowym i prywatnym.
  • Wzmocnienie pewności siebie, wiary we własne możliwości i większa asertywność.

warsztatyKL

16.03.16 g. 18:00

Wpis

Trzecia środa miesiąca dla trzech kroków Kobiecej Liderki już za tydzień.

Mottem przewodnim spotkania są słowa Boba Marley’a „Nigdy nie wiesz ile masz w sobie siły do momentu, kiedy bycie silną to jedyny wybór jaki masz“.

Jeśli chcesz mieć poczucie, że jesteś otoczona osobami, które wspierają cię i pozwalają rozwijać skrzydła >> dołącz do nas.

Jeśli zadajesz sobie pytania, czy na to zasługuje, czy jestem tego warta, czy nie za dużo chcę, przyjdź na spotkanie.

Wyobraź sobie, że każdego dnia masz dostęp do nieograniczonego źródła mocy. Możesz z niego czerpać siłę do spełniania siebie. Widzieć w sobie liderkę swojego życia. Kreować i realizować! Co wtedy staję się możliwe dla ciebie??

 Zapisz się już dziś, co masz do stracenia >> rejestracja coach@sylwiabogucka.pl

srodyKL

Siła kobiecości w słowiańskich korzeniach

Wpis
Na konferencji „Być kobietą!” opowiadałam o „Sile kobiecości w słowiańskich korzeniach”.Mądrość, wiedza, moc, siła, piękno. Echo kobiet słowiańskich w każdej z nas…Kobiecość w wymiarze słowiańskim to urodzaj, ziemia i płodność. Płodność rozumiana jako siła i moc tworzenia.

Kiedy znamy i rozumiemy swoje korzenie otrzymujemy klucz do naszej kreatywności aby realizować siebie i spełniać swoje marzenia.

F4A2117_Fotor_Collage

Poniższy tekst jest zainspirowany właśnie moim wystąpieniem podczas konferencji „Być kobietą”, zorganizowanej przez Szpilki po godzinach, która odbyła się 11.10.2014 w Warszawie.

Zajmuję się prowadzeniem własnej firmy, w ramach której rozwijamy zespoły i budujemy mocny kapitał ludzki, prowadzimy Akademię Coachingu gdzie uczymy w akredytowanych programach doświadczonych coachów i tych co dopiero nimi chcą zostać. Tworzymy również programy rozwoju osobistego przede wszystkim dla KOBIET, ale również dla młodzieży i rodziców. Po co to robimy? Dla mnie osobiście wypływa to z trzewi, bo nie wyobrażam sobie, żeby iść nie swoją drogą.
Dziś jestem prezesem, coachem, mentorem, seksuologiem, jednostką kreatywną, kobietą spełniającą się, żoną, przyjaciółką. Czuję się liderką mojego życia i biorę za nie odpowiedzialność. Jednak żeby realizować siebie potrzebuję dostępu do źródła mocy. Mojej mocy. Bo same wiecie, że to, że jest się na własnej drodze wcale nie oznacza, że jest nam zawsze łatwo, lekko i przyjemnie.I teraz wkraczamy na właściwy temat, przewodni.
Sięgam do naszych słowiańskich korzeni po inspirację, mądrość i zrozumienie siebie. Bo rozumiejąc swoją historie, osadzając się w teraźniejszości, możemy śmiało budować przyszłość. Nie macie wrażenia, kiedy patrzycie na Polki, że jesteśmy wyjątkowe? Nie tylko piękne i mądre ale, że odznaczamy się wyjątkową siłą, wewnętrzną mocą. I skąd to się bierze? Jak myślicie?
Osobiście uważam, że płynie to z naszych doświadczeń, z korzeni, prosto z naszej ziemi, od naszych przodków z słowiańskiej krwi. Kto zna Wandę? Mityczną władczynię? Uczony krakowski mistrz Wincenty w ostatnich latach XII, w swojej kronice o legendarnych początkach Polaków, umieścił na ważnym miejscu księżniczkę krakowską Wandę. Zasłynęła z mądrości i niechęci do małżeństwa. Podobno nadludzki majestat rozproszył nieprzyjacielskie wojska księcia niemieckiego, który przebił się mieczem w ofierze za pomyślne jej dalsze rządy. Ona sama jednak poświęciła siebie i złożyła w ofierze bogom.
To legenda. Faktem jest historia niezwykłej kobiety która żyła u progu przyjaźni polsko-węgierskiej. Adelajdy żony Gejzy węgierskiego, a siostry Mieszka I polskiego, która jeździła konno, w gniewie zabiła człowieka, piła jak mężczyzna i była biegła w Piśmie Świętym, a dzięki urodzie nosiła miano Białej Knegini.
Historycznie patrząc na pozycję kobiet w czasach Mieszka i przed nim możemy stwierdzić, że była ona wysoka w stosunku do innych rejonów świata. A trzeba pamiętać, że nie był to czas łagodny dla kobiet i raczej były towarem przetargowym a o samorealizacji mogły zapomnieć. I nie sądzę, że ówcześni mężczyźni sami z siebie tę pozycję kobietom ofiarowali. Ibrahim Ibn Jakub podróżnik arabski pozostawił nam opis zwyczajów w księstwie Mieszka I gdzie w utrzymywanej przez władcę licznej drużynie rycerzy obowiązywało: „A gdy jednemu z nich urodzi się dziecko (Mieszko) każe mu wypłacać żołd od godziny, w której się urodzi, czy będzie płci męskiej czy żeńskiej. A gdy dziecko dorośnie, to jeżeli jest mężczyzną, żeni go i wypłaca za niego dar ślubny ojcu dziewczyny. Jeżeli zaś jest kobietą, wydaje ją za mąż i płaci dar ślubny jej ojcu. A dar ślubny u Słowian jest znaczny.”Kolejny aspekt świadczący o dużej wolności naszych słowiańskich przodkiń to  czas Kupalnocki gdzie dziewczęta same dobierały sobie umiłowanego, by na murawie legendarnego kwiatu paproci stracić cnotę. Bez żalu i strachu o dobre imię. Noc Kupałay to święto urodzaju, płodności i seksualności obchodzone w przesilenie letnie.Wiele śladów świadczy o tym, że w dawnej tradycji rozporządzania sobą przez dziewczynę przed ślubem było na porządku dziennym, ale już po ślubie było surowe zabronione.
Ten sam arabski podróżnik w „Księdze dróg i królestw” (Xw.)napisał „Kobiety ich kiedy wyjdą za mąż, nie popełniają cudzołóstwa; ale panna, kiedy pokocha jakiego mężczyznę, udaje się do niego i zaspokaja u niego żądzę. A kiedy małżonek poślubi i znajdzie ją dziewicą, mówi do niej: Gdyby było w tobie coś dobrego, byliby cię pożądali mężczyźni i z pewnością byłabyś sobie wybrała kogoś, kto by wziął twoje dziewictwo. Potem ją odsyła i uwalnia się od niej. „Kobiety słowiańskie cieszyły się znacznie wyższą pozycją niż u innych ludów w tym okresie. Posiadały  nieporównywalnie szerszą swobodę, cieszyły się poważaniem jako kapłanki i energiczne władczynie. Dysponowały szerokimi uprawnieniami w zakresie zarządu rodziny, którą tworzyły i było to szczegółowo uregulowane w prawie zwyczajowym. Ich majątek nie mógł być roztrwoniony przez męża-utracjusza, gdyż przy ślubie musiał dać zabezpieczenie roszczeń żony na własnym majątku.Tyle podkładu historycznego a teraz przejdźmy do poszukiwania naszego źródła mocy. Na początku powiedziałam o sile natury obszaru, na którym mieszkamy, Polski i tu znów chcę się odwołać do naszych przodków.
Dawni Słowianie czuli się̨ częścią przyrody, wiedzieli, że ma ona potężną siłę oddziaływania na człowieka, zdawali sobie sprawę̨ z jej ogromnego potencjału leczniczego i duchowego. W ich życiu szczególną rolę pełniły drzewa. Karmiły swoimi owocami, otaczały cieniem, leczyły. Drzewa dostarczały również̇ materiału, z którego człowiek budował swoje siedziby.
Drzewo podlega porom roku tak jak my kiedy przechodzimy przez życie, na wiosnę z oseska stajemy się podlotkiem, latem z podlotka przekształcamy się w kobietę, płodną, kreatywną, świadomą, by na jesieni wchodzić powoli w okres dojrzałości, zbierania owoców swojego życia i przygotowywać się na nadejście zimy by cieszyć wnukami i bogactwem naszego przeżytego życia oraz dzielić zdobytą mądrością. 
Człowiek jest elementem natury i na każdym etapie swojego życia podlega jej wpływom.
Drzewa symbolizują również życie i jego niekończącą się ewolucję. Posługując się metaforą drzewa możemy na siebie spojrzeć w następujący sposób – posiadamy  korzenie głęboko wrośnięte w glebę to nasza przeszłość, a gałęzie i konary wznoszą się ku niebu to nasza przyszłość. Pień to nasza teraźniejszość.Wyobraź sobie, że Ty jesteś drzewem:

  • Jakie to drzewo?
  • Jakie ma korzenie? Jakie gałęzie? Jak mocny jest pień?
  • Co jest  siłą twojego drzewa?
  • Jakie daje owoce?
  • Czego potrzebuje by się rozwijać i wzrastać?

IMG_0067