Na ile przyjemności sobie pozwalasz?

Ewolucja osobista, Wpis

Pomyślałam, że skoro wiosna za pasem, czas znów zagłębić się w temat naszego Ciała.

Zatem zapraszam do czytania i odpowiadania sobie na pytania. Możesz wybrać tylko jeden aspekt i np. dedykować mu weekend, albo przerobić wszystkie omówione tematy. Cokolwiek wybierzesz ciało się wam odwdzięczy 🙂

*** *** ***

Ciało, które masz, jest tylko i wyłącznie Twoje. Dar dany ci na czas życia.
Możesz je kochać lub nienawidzić, akceptować lub odrzucać, dbać lub nie doceniać.
To zawsze Twój wybór.

Wybierz dobrze dla siebie, bo w tym życiu innego ciała nie dostaniesz. Co więcej, Twoje ciało pozostanie z tobą od pierwszego do ostatniego oddechu, nie zastąpisz go innym.

Może warto nauczyć się traktować własne Ciało jak sprzymierzeńca na całe życie.

To co możesz dać swojemu Ciału to:

  1. AKCEPTACJA
  2. SZACUNEK
  3. PRZYJEMNOŚĆ

1. Akceptacja

Skoro akceptacja lub odrzucenie to Twój wybór, to czemu nie wybrać akceptacji zamiast „kopać się z koniem” i walczyć ze sobą??

Pytania:

  • Czego w swoim ciele nie akceptujesz?
  • Co w swoim ciele akceptujesz?
  • Co możesz zrobić aby być lepszą, troskliwszą i uważną dla swojego ciała?

2. Szacunek

  • Czy respektujesz własne ciało?
  • Czy traktujesz ciało z taką samą troską, z jaką traktowałabyś cenny i wyjątkowy skarb?
  • Czy masz z własnym ciałem partnerską relację?
  • Co to znaczy dla ciebie, szacunek do własnego ciała?
  • Po czym poznajesz, że szanujesz swoje ciało?

3. Przyjemność

Przyjemność cielesna jest totalnym fizycznym przejawem radości.  Ciało jest nauczycielem przyjemności, a lekcje odbierasz za pośrednictwem pięciu zmysłów.

A może jesteś z klanu „najpierw obowiązki a potem przyjemności”? Wiele z nas wyznacza sobie w myślach chorą normę dopuszczalnej radości. Jesteśmy tak zaabsorbowane życiem i jego powagą, że przyjemność traktujemy jak luksus. Luksus, na który nie mamy czasu i waluty. W kołowrotku życia nie dajemy sobie prawa do uprawiania miłości czy zabawy! Mamy być poważne.

Przypomnij sobie co odczuwałaś, kiedy:

  • patrzyłaś na zachód słońca?
  • z apetytem pałaszowałaś ulubioną potrawę?
  • kiedy słuchałaś ulubionego wokalisty?
  • kiedy czułaś pieszczoty ukochanego?

Zamknij oczy i poczuj to jeszcze mocniej! Jakie emocje masz teraz w ciele?
Uśmiechnij się szeroko i zacznij odpowiadać na poniższe pytania:

  • Czy dajesz sobie prawo do przyjemności?
  • Czy w Twoim życiu jest miejsce i czas na przyjemność?
  • Na ile przyjemności sobie pozwalasz?

*** *** ***

Ściskam mocno i życzę wielu cielesnych odkryć i zmysłowego weekendu z ciałem w roli głównej!

IMG_5932-kopia

Być na swojej drodze

Ewolucja osobista, Wpis

Plik 23.01.2018, 17 02 00

Na pewno widzisz mnóstwo wpisów, memów i szkoleń na temat celów, postanowień i planowania. Z każdej strony bombardują cię informacje, że to co wymyślisz i gdzie wycelujesz ma być mierzalne. Oczywiście, dobrze kiedy cel jest SMART, ba nawet lepiej gdy jest SMARTER, ale co w przypadku kiedy nie wiesz, co chcesz?

Trudno ci nawet sobie coś zwizualizować. Zamarzyć. I ty patrzysz na te wszystkie opowieści o celach i czujesz tylko złość. Może Cię to wkurzać. Może cię to irytować, bo być może właśnie teraz kompletnie nie wiesz dokąd zmierzasz. Jesteś na rozstaju i nie masz pojęcia, czy iść prosto, w lewo, czy w prawo.

„Nie cel a droga się liczy”, takie zdanie kiedyś usłyszałam. I wiesz co? Zgadzam się z tym stwierdzeniem absolutnie, cele się zmieniają, ty ewoluujesz a najważniejsze jest to, czy droga, którą podążasz jest Twoja.

Być może jest kręta, być może wyboista, albo prosta jak struna – tylko, czy jest Twoja?

Moim osobistym barometrem tego, że jestem we właściwym miejscu, czasie i działaniu jest to czy odczuwam frajdę i poczucie sensu, że się rozwijam i doświadczam. Dla ciebie może być to zupełnie co innego. To bycie na swojej drodze czuje się w ciele, gdzieś pomiędzy brzuchem a sercem. To objawia się pewnym spokojem w głowie.

I tak sobie myślę, że zanim wyCELujesz i wySMARTujesz, to odpowiedz sobie na PYTANIA O DROGĘ:

  • czy jestem na swojej drodze?
  • po czym to poznaje/poznam?
  • co ważnego zyskuje będąc na swojej drodze?
  • czy coś/kogoś tracę kiedy podążam swoją drogą?
  • co potrzebuję zadbać, aby być na swojej drodze?
  • z kim mi po drodze??

Uwierz mi, że bywa tak, że coś z pozoru nielogicznego, z czasem układa się w większą całość. A Ty jesteś zbudowana z wielu puzzli doświadczeń. Różnych.

Moje droga jest zakręcona, jak słoik dżemu na święta. W skrócie ci ją przedstawię. Chciałam być baletnicą w podstawówce, jednak tańczę hawajski taniec hula. Chciałam być aktorką i weterynarzem, poszłam do liceum medycznego. Chciałam malować obrazy i być studentką ASP, wybrałam się na zarządzanie, marketing i e-biznes. Chciałam zwiększyć motywacje moich pracowników i rozwinąć siebie, ukończyłam kurs z coachingu. Chciałam pomagać kobietom i parom, poszłam na seksuologię (tu akurat bardzo logicznie). 😉

I teraz jestem tu, w miejscu gdzie pracuję z kobietami, zawodowo budzę moc i edukuję o sile płynącej z kobiecego cyklu. Doszłam do miejsca, gdzie te moje puzzle ułożyły się w pewną całość. Spójnie i logicznie.

Jednak to nie koniec przygody, bo życie znów mi dało nową szansę, z której ochoczo skorzystam i o tym też ci opowiem, bo jest to związane z moim marzeniem. Jednak nie dziś.

Dziś napiszę tylko tyle, to że czasem skręcasz, krążysz, nie wiesz dokąd idziesz, ba nawet kręcisz się w kółko. Masz poczucie, że dokonujesz złych wyborów. To nic. To się zdarza. To jest normalne. Tak bywa. A najpiękniejsze jest to, że  z czasem okazuje się, że to była najlepsza z możliwych opcji.

Bez względu w jakim miejscu życia jesteś. Z celami, czy bez. Rozmarzona czy konkretna. Ważne, żebyś czuła, że jesteś na swojej drodze, może zakręconej, zmiennej czasem niedookreślonej, ale swojej. Miała odwagę iść do przodu i dokonywać własnych wyborów byle z sensem i frajdą.

I piękne jest to, że jest tyle różnych dróg i możliwości, że wystarczy zrobić pierwszy krok. Byle się odważyć…

IMG_5932-kopia

#8m

Wpis

8 marca! Dzień Kobiet.

Pamiętam, kiedy byłam dziewczynką Dzień Kobiet, jako święto wydawało mi się groteskowe. Goździki i rajstopy. Śliskie cmoki w dłoń. Sztuczna życzliwość i sztywne życzenia.

Był też miły akcent. Mój tata zawsze dawał mi bukiet frezji. Pachniały obłędnie. Czułam się wtedy bardzo kobieco i wyjątkowo.

Potem dorosłam. Dzień Kobiet mnie nie wzruszał. Czasem szef rozdawał tulipany lub czekoladki. Chłopak ofiarował różę. Tak naprawdę nie zastanawiałam się nad sensem tego święta.

Dopiero dziś kiedy stałam wśród strajkujących polskich kobiet skandujących „solidarność naszą bronią” zrozumiałam.

Razem możemy więcej. Solidarnie możemy zmienić rzeczywistość na lepszą.

Od dziś 8 marca dla mnie to manifestacja mojej kobiecości, moich praw i mojego zdania:

  • Tak, prawo wyboru jest dla mnie totalnie ważne, bo cenię sobie wolność i niezależność.
  • Tak, mam mózg i umiem go efektywnie używać.
  • Tak, moje ciało jest moje
  • Tak, cenię sobie równe traktowanie
  • Tak, chcę sama za siebie decydować. I jestem gotowa ponosić konsekwencje moich wyborów.
  • Tak, zależy mi, aby kobietom było dobrze w życiu.

Bo każda z nas zasługuje na szczęście, szacunek i życzliwość.

Dzień Kobiet może być każdego dnia, kiedy celebrujemy własne życie, czerpiemy przyjemność z ciała, realizujemy swoje cele i mamy odwagę sięgać po to, co jest dla nas dobre. Ba! Najlepsze.

Dziś jest solidarnym głosem kobiet, które mówią dość tym co chcą odebrać im prawa!

Każdej kobiecie na tej planecie, życzę z całego serca, abyśmy zawsze miały prawo wyboru i decydowania o sobie oraz czerpały radość ze swojej kobiecości.

IMG_6562

Jak?

Wpis

JAK magicznie otwiera przestrzeń możliwości i kierunkuje na rozwiązania.

Pomyśl o trudnej sytuacji z jaką się ostatnio zmagasz. Spójrz na te pytania…
Sprawdź jak zadziałają na ciebie. Jestem przekonana, że pojawią się bardzo ciekawe wnioski. 🙂
  • Jaki mam wybór?
  • Jakie przyjmuję założenia?
  • Jak inaczej mogę o tym myśleć?
  • Jakie pytania w tej sytuacji powinnam zadać sobie lub innym?
  • Jakie kroki będzie najrozsądniej podjąć?
  • Jak mogę to zmienić w sytuację wygrana-wygrana?
jak-2

Wraca 3 środa Kobiecych Liderek

Wpis

3-sroda-kobiecych-liderek

Kobieca Liderka ewoluuje. Po wakacjach przenosimy spotkania do wirtualnej rzeczywistości, aby jak najwięcej z kobiet mogło skorzystać i zainspirować się do działania. Intencją „3 środy” jest przede wszystkim AKTYWACJA, MOTYWACJA i INSPIRACJA do działania.

Co się zmieni?

Wyobraź sobie, że jest trzecia środa miesiąca a ty z kubkiem ulubionej herbaty zasiadasz wygodnie przed komputerem i masz czas na własny rozwój.

  • 60 minut dla rozwoju
  • bez wychodzenia z domu
  • 20:30
  • komfortowo, bez korków, stresów i skrępowania
  • jedynym kosztem udziału jest twój czas i zaangażowanie

Co pozostanie bez zmian?

  • Termin – czyli zawsze w trzecia środa miesiąca
  • Każdorazowo konkretny temat
  • Teoria i praktyka – czyli oprócz przydatnej wiedzy, przynajmniej jedno ćwiczenie do przerobienia podczas spotkania a czasem więcej. J
  • Czas na pytania i odpowiedzi

Zadaniem „3 środy” jest rozwijanie w Tobie kompetencji przywódczych i tzw. „miękkich”. Dodatkowo spotkania pomogą tobie uwolnić się od uczuć i myśli, które blokują cię przed wskoczeniem na twój wymarzony poziom życia.

Co będzie tematem kolejnego spotkania?

21.09.2016 r, „JAK OGARNĄĆ SWOJE ŻYCIE, ABY CZUĆ SPOKÓJ I RADOŚĆ?”

Dla wielu z nas balansowanie pomiędzy wymaganiami stawianymi przez pracę, potrzebami naszej rodziny, budowaniem relacji z przyjaciółmi a osobistym rozwojem i czasem dla siebie jest ogromnym wyzwaniem.

21.09 o 20:30 właśnie na ten temat będziemy rozmawiać. Podczas spotkania będziesz mogła określić czego potrzebujesz, aby czuć dobrostan, wyznaczyć priorytety i poznasz strategię, dzięki którym zyskasz więcej równowagi w życiu.

Zmianę zaczynamy od siebie. Czy chcesz z odwagą działać, rozwijać swoje kompetencję i czuć pasję?

Dołącz do grona kobiet, które wybrały działania i postawiły na rozwój.
Zarejestruj się na spotkanie już dziś.

Do zobaczenia.

 

Rzecz o akceptacji i otwartości na nieoczekiwane

Wpis

Kiedy wyruszasz na wycieczkę o jakiej marzysz już od kilku lat. Chcesz zobaczyć miejsce mocy, ruiny zamku krzyżackiego i …

Samochód płata ci figla. Chłodnica odmawia współpracy, silnik zaczyna się gotować a ty – jak reagujesz?

Jeszcze kilka lat temu w takiej sytuacji czułam obezwładniający smutek lub demoniczną wściekłość.

Dziś zamiast lamentu i żalu potrafię odnaleźć spokój i radość w niespodziewanej sytuacji. Bo wiem, czuję i mam o tym głębokie przekonanie, że to co nas może spotkać, będzie jeszcze fajniejsze niż to co zaplanowaliśmy. Nie mamy kontroli nad każdą sytuacją jaka nam się przytrafia, ale mamy kontrolę nad tym jak na nią zareagujemy.

A jak się zakończyła moja „nieudana” wycieczka?

Zatrzymaliśmy się nad pięknym jeziorem. Wyjęliśmy kawę, usiedliśmy na pomoście i patrzyliśmy na piękno polskiej natury czekając, aż silnik wystygnie i aby samochód można było samochód doturlać do warsztatu.

Wycieczka musi poczekać ale wspólne chwile nad jeziorem – bezcenne.

img_4140

Przedstawiam NOWE

Wpis

Och jak dawno mnie tu nie było. Tak, odpoczywałam. Ładowałam baterie. Stawiałam sobie ważne pytania. Myślałam, czytałam i podziwiałam naturę. Wakacje się kończą a z nimi zwolniony czas. Jestem gotowa aby ruszyć dziarsko i zdobywać własne kolejne szczyty.

Ale, ale… nie tylko odpoczywałam i na pewno nie próżnowałam, mam w przygotowaniu dla was kilka ciekawych propozycji. Szczegóły wkrótce. 🙂

A tymczasem z nieukrywaną radością i lekką tremą przedstawiam Wam coś nad czym, od kilku miesięcy, pracuję z moim super zespołem i dobrymi duchami wspierającymi mnie. Idea powstała kilka lat temu ale nie miała kształtu konkretnego.

Mówią, że kiedy jesteś gotowy to materializuje się to o czym marzysz. I tak oto Instytut Kompetencji Liderów powstał i zaczął żyć. Oczywiście jest jeszcze wiele, wiele rzeczy do dopracowania. Ale w myśl zasady – nie czekaj, aż coś będzie doskonałe bo nigdy takie nie będzie, działam i poprawiam. I cieszę się każdym skończonym etapem, jak mała dziewczynka, na widok ogromnej porcji ulubionych lodów J.

Teraz w mojej pracy stoję mocno na dwóch filarach a może raczej mam dwa skrzydła zbudowane z pasji.

Untitled design-2

Kobieca Liderka dedykowana aktywowaniu w kobietach odwagi i pasji do działania, do realizacji siebie aby poczuć swoje wewnętrzne piękno i siłę.

Instytut Kompetencji Liderów dedykowany rozwijaniu zespołów i budowaniu kultury organizacyjnej w taki sposób aby ludziom chciało się. Po prostu zarządzanie przez wartości, ucząca się organizacja i kultura coachingowa w praktyce.

Niezwykle mi pomożecie jeśli podzielicie się informacją zwrotną – czekam, czekam na opinie 🙂 i pytania :).

Ściskam :*

Wyzwanie

Wpis

Za mną pierwszy koncert na ukulele, uczę się dla czystej radości od 6 miesięcy :). Nie jestem wirtuozem ale jestem ciekawa co się wydarzy kiedy przekroczę strefę komfortu.

I to doświadczenie, przekonuje mnie, że do każdego wyzwania można podejść jak do słonia.

 

jak ugryźć wyzwanie-3

Przed tobą stoi wyzwanie wielkie niczym słoń, bo chcesz pokonać schemat jak cię na maksa ogranicza. Chcesz tego słonia zjeść ale nie da się w całości.

Jak do tematu skutecznie podejść. Hmmm, najlepiej po kawałku. Potnij wyzwanie na mniejsze porcje i konsumuj uważnie każdy kęs.

Kęs 1 – ŚWIADOMOŚĆ I AKCEPTACJA – przyznaj się że przed tobą stoi duży słoń i choć nie chcesz musisz sobie z nim poradzić, może nie być łatwo ale jak nic nie zrobisz to nic się nie zmieni! To jest fakt.

Kęs 2 – DECYZJA — zdecyduj, że zamierzasz się rozprawić z olbrzymem i mimo rozmiarów podejdziesz do TEMATU strategicznie i z przygotowaniem.

Kęs 3 – DOBRY PLAN – stwórz trzeźwą i praktyczną strategię działania

Kęs 4 – ZAANGAŻOWANIE I ODPOWIEDZIALNOŚĆ — skoro już zdecydowałaś się i masz plan to działaj, nie czekaj samo się nie zrobi – zjadaj słonia po kawałku.

Kęs 5 – najprzyjemniejszy – NAGRODA — świętuj swoje sukcesy, duże i małe, za przejście przez to słoniowe wyzwanie nagródź się obficie!

Smacznego 🙂

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wpis

Jedyne co mogę wam dziś zaproponować to słowa Virginii Satir…

**********************************
Jestem sobą.

Na całym świecie nie ma drugiej takiej samej osoby jak ja. Niektórzy ludzie są do mnie częściowo podobni, ale nikt nie jest dokładnie taki sam jak ja. Dlatego też wszystko, co ode mnie pochodzi, jest całkowicie moje, ponieważ to ja sama dokonuję wyborów.

Wszystko co mnie dotyczy należy do mnie: moje ciało, włączając w to wszystkie jego uczynki; mój umysł, oraz wszystkie moje myśli i przekonania; moje oczy wraz z wszelkimi obrazami, które spostrzegają; moje uczucia, jakiekolwiek by były: złość, radość, frustracja, miłość, rozczarowanie, podniecenie; moje usta i wszystkie słowa, które wypowiadają: uprzejme, miłe, czy szorstkie, poprawne i niepoprawne; mój głos, donośny lub łagodny; i wszystkie moje czyny w stosunku do innych i do mnie samej.

Do mnie należą moje fantazje, marzenia, nadzieje i lęki. Do mnie należą moje zwycięstwa i sukcesy, moje porażki i błędy. Ponieważ to wszystko należy do mnie, jestem w stanie dogłębnie poznać siebie. A dzięki temu- darzyć siebie miłością i żywić przyjazne uczucia w stosunku do siebie. Mogę sprawić, żeby wysiłek całej mojej osoby miał na celu moje dobro.

Istnieją takie aspekty mojej osobowości, które są dla mnie zagadkowe i nieznane. Ale dopóki darzę siebie miłością i przyjaźnią, mogę z odwagą i nadzieją poszukiwać brakujących odpowiedzi i dróg, które prowadzą do lepszego poznania siebie.

Jakkolwiek wyglądam, brzmię, cokolwiek mówię i robię, myślę lub czuję w danym momencie, to jestem ja. Wszystko to jest autentyczne i ukazuje moją sytuację w danej chwili.

Gdy kiedyś przemyślę sobie, jak wyglądałam i brzmiałam, co zrobiłam i powiedziałam, myślałam i czułam, może się okazać, że pewne rzeczy uznam za nieodpowiednie. Mogę odrzucić to, co uznam za nieodpowiednie i zachować to, co uznam za właściwe, i poszukać czegoś nowego na miejsce tego, co odrzuciłam.

Widzę, słyszę, czuję, myślę, mówię i działam. Mam narzędzia niezbędne, aby przetrwać, nawiązywać kontakty z innymi, aby być twórcza, wprowadzać sens i ład w świecie, wśród ludzi i rzeczy, które są na zewnątrz mnie. Należę do siebie i mogę siebie kształtować.

Jestem sobą i jestem w porządku.

Źródło: na podst. książki „Rodzina. Tu powstaje człowiek”.

 

Sztuka doceniania

Wpis

Czy potraficie docenić siebie za pracę jaką wykonaliście? Za dobrze zrobione zadanie? Za realizację wytyczonego celu?

Mi zajęło kilka lat zanim zaczęłam celebrować moje sukcesy, te duże i małe. Wcześniej kiedy zrobiłam coś dobrze albo bardzo dobrze traktowałam to jako coś normalnego. Po prostu tak ma być. Za to kiedy coś mi nie poszło, nie zostawiałam na sobie suchej nitki. Najgorsze było to, że moje otoczenie było dużo łaskawsze dla mnie niż ja sama dla siebie. Na szczęście to przeszłość.

Dziś z dużą przyjemnością mogę się pochwalić, że mam za sobą bardzo efektywny tydzień. Podczas tych 7 dni, świątecznie odpoczęłam z rodziną, aktywnie spędzałam czas nad morzem i dokończyłam 2 ważne „pisarskie” projekty, o których opowiem już niebawem.

A dla ciebie mam zadanie na świadome celebrowanie codzienności.
Znajdź minimum 1 powód i dokończ zdanie.

Doceniam:

  • siebie za ………………………………………………………………………………………………..
  • mojego partnera/partnerkę za ………………………………………………………………
  • moje życie bo ………………………………………………………………………………………….
  • moją pracę bo ………………………………………………………………………………………..
  • otoczenie w jakim żyje za ……………………………………………………………………….
  • cały świat bo …………………………………………………………………………………………..

Powtarzaj to ćwiczenia każdego dnia 🙂

@Kobieca_iderka

 

Wszyscy jesteśmy stworzeni do odczuwania RADOŚCI

Wpis

Słowa Phil’a Bosmans dźwięczą mi w głowie: „Żad­na noc nie może być aż tak czar­na, żeby nig­dzie nie można było od­szu­kać choć jed­nej gwiaz­dy. Pus­ty­nia też nie może być aż tak beznadziej­na, żeby nie można było od­kryć oazy. Pogódź się z życiem, ta­kim ja­kie ono jest. Zaw­sze gdzieś cze­ka ja­kaś mała ra­dość. Is­tnieją kwiaty, które kwitną na­wet w zimie”.

A skoro nadal dźwięczą a ja w wiosennym nastroju i z otwartością na nowe, zadaję sobie i Tobie 3 ważne pytania:
1. Z kim możesz więcej czasu spędzać
2. Gdzie przebywać
3. I co robić…
aby mieć wiecej RADOŚCI na co dzień.

3 środa miesiąca dla 3 kroków

Wpis

Odliczam minuty do jutrzejszego spotkania. Przede mną i wspaniałymi uczestniczkami  TRZECIA ŚRODA DLA TRZECH KROKÓW KOBIECEJ LIDERKI.

Radość rozpiera mnie ogromna. Wspominam również te warsztaty, które już się odbyły, pełne radości, dzielenia się, wsparcia i odkrywania wewnętrznej mocy.

Jak będzie jutro?? 😀 😀 Na pewno wspaniale!

Jeśli zastanawiasz się po co takie spotkania organizuje?  Ja jako aktywator czuję wewnętrzną potrzebę motywowania i inspirowania do dziłąnia. To moja misja. Skoro mam MOC, skoro ty masz MOC dlaczego by jej nie użyć, rozbudzić i czerpać z niej – aby mieć życia, od którego nie potrzeba wakacji!

Jestem kobietą i działam na rzecz Kobiet!

Wierzę w kobiety, po prostu wiem, że w każdej z nas jest wystarczająco dużo siły i potencjału by realizować to, co naprawdę jest dla nas ważne. Jesteśmy wyjątkowe, piękne i posiadamy talenty, wystarczająco odwagi i możliwości do tego by … (i tu wpisz cokolwiek o czym marzysz 🙂 ).

A z jakiego powodu warto wziąć udział w spotkaniach Kobiecej Liderki? Przeczytaj KORZYŚCI jakie wymieniają uczestniczki:

  • Większa świadomość siebie: Kim jestem? Po co tworzę relacje i co w nie wnoszę.
    Moja rola w zespole i w organizacji.
  • Rozumienie własnych emocji i wzięcie za nie odpowiedzialności, wypracowanie
    własnych metod radzenia sobie z nimi.
  • Wypracowanie indywidualnych metod efektywnej komunikacji wzmacniającej relacje z innymi osobami w życiu zawodowym i prywatnym.
  • Odkrycie własnego sposobu na realizowanie wewnętrznego balansu miedzy życiem zawodowym i prywatnym.
  • Wzmocnienie pewności siebie, wiary we własne możliwości i większa asertywność.

warsztatyKL

Przekształć własny umysł…

Wpis

… zgodnie z regułami nowej wiedzy o empatii

Dziś waszej uwadze polecam szczególnie ciekawą pozycję. Pamiętacie to powiedzenie, F. Zappy, że umysł jest jak spadochron, żeby działać musi być otwarty?

Dla mnie to bardzo ważna książka, która otwiera oczy, 🙂 daje do myślenia, 🙂 układa i wiele tłumaczy.

Co można o niej powiedzieć?

Przełomowa, ważna i niesamowita.

Napisana przez pioniera w dziedzinie pielęgnacji zdrowia psychicznego, który praktycznie i w przystępny sposób opisuje „psychowzroczność”, która jest zdolnością spoglądania w głąb własnego umysłu i odczuwania empatii w celu wprowadzenia pozytywnych przemian.Daniel Siegel, doktor na Uniwersytecie Harvarda i profesor psychiatrii Akademii Medycznej UCLA, stworzył pojęcie psychowzroczności w celu opisania innowacyjnej metody połączenia neurologii z praktyką psychoterapeutyczną.

Bogactwo doświadczeń, najświeższe wyniki badań, konkretne przypadki i neurobiologia jako narzędzie do poznania siebie w relacjach ze sobą i z innymi.

Autor demonstruje, jak stosować psychowzroczność do rozwiązywania wielu problemów psychologicznych i międzyosobowych, począwszy od zaburzeń o charakterze lękowym, a skończywszy na wpojonych schematach zachowań.

Ale nie wierzcie mi na słowo, sami sprawdźcie.

psychowzrocznosc

 

 

Siła NAWYKU

Wpis

Natura, przyzwyczajenie, nawyk… Co tak naprawdę nami kieruje? Kiedy wszystko idzie dobrze, nie zastanawiamy się czy coś w naszym działaniu nam przeszkadza, albo jest nieskuteczne. Kiedy jednak przychodzi moment, że potrzebujemy coś usprawnić, zmienić, wprowadzić nowe, okazuję się, że coś nas uwiera, przeszkadza nie pozwala ruszyć dalej. Przychodzi czas na pytania. Czy to co robię, jest ważne i naprawdę mi potrzebne? Czy to ma sens? W jaki sposób działać lepiej i jak to zrobić?

Temat nawyków często pojawia się na moich sesjach coachingowych. Wnioski jakie wyciągają klienci, można sprowadzić do jednego – świadomość, zrozumienie i zmiana (jeśli jest taka potrzeba 😉 ) nawyków pomagają osiągać własne, wymarzone i ekscytujące cele.

Życząc wam wspaniałego weekendu, polecam lekturę popełnioną przez Charles’a Duhigg‘a „Siła nawyku”.

P.S.

Pamiętacie?? Już za 13 dni spotykamy się na wydarzeniu, które ma nam aktywizować, motywować i inspirować do działania. https://www.facebook.com/events/968897549873416/

nawyk

 

 

Potęga rysowania

Wpis

Od zawsze wiedziałam, że w rysowaniu tkwi ogromna siła. Sama namiętnie praktykuje wszelkie formy rysowania, szkicowania, mandalowania, malowania. Wierze w to, że każda manualna czynność wpływa doskonale na nasz mózg.

A zatem… ołówki, pędzle, mazaki, kredki w dłoń… I jeśli chcesz zmienić stan swoich emocji zacznij rysować, malować, szkicować:

  • Zmęczenie: kwiaty
  • Złość: linie
  • Znudzenie: koloruj, lub rysuj na kolorowych kartkach
  • Smutek: pomoże tęcza
  • Gniew: ułóż skomplikowany wzór z podartych skrawków papieru
  • Niepokój: zrób origami
  • Napięcie: wzory są lekarstwem
  • Nostalgia: labirynt
  • Rozczarowanie: skopiuj portret lub pejzaż
  • Rozpacz: narysuj wyjście z sytuacji
  • Zdezorientowanie: mandala

Inspirację do tego wpisu znalazłam w artykule: 21 different ways to do art therapy and put your thoughts in order

IMG_2275

Rysunek własny, kopiowanie bez zgody zabronione.

Zakochaj się w …

Wpis

SOBIE!

walentynki

Bez względu na to czy obchodzisz Walentynki czy też nie. Jest to świetna okazja by otworzyć się na SIEBIE

Jesteś jedyną osobą od, której nie możesz uciec, przed którą się nie schowasz, nie trzaśniesz drzwiami. Spędzasz ze sobą 24 h, dzień po dniu. Weź do serca słowa Oscara Wild’a i kochaj siebie z pasją.

Zacznij od poznania KIM JESTEŚ. Jakie są twoje mocne i słabe strony? Jakie kompetencje już masz a jakie potrzebujesz rozwijać? Jakimi wartościami kierujesz się w swoim życiu? Co sprawia, że serce mocniej ci bije i czujesz wszechogarniającą frajdę? W jakim miejscu swojego życia jesteś? Jakie są twoje wewnętrzne granice? Na co zgadzasz się w swoim życiu, a czemu/komu mówisz zdecydowane NIE?

Kolejny etap to – SAMOAKCEPTACJA – daj sobie zgodę na to kim jesteś. Rozwijaj wzmacniaj, bazuj na tym w czym jesteś dobra i przychylnym okiem spójrz na swoje niedoskonałości. Przecież najlepszej przyjaciółce wybaczyłabyś słabości, prawda?

MYŚL POZYTYWNIE – bo kiedy odbierasz pozytywnie siebie, innych, świat, to zdecydowanie łatwiej radzisz sobie z problemami, skuteczniej motywujesz się do działania, potrafisz poprosić o wsparcie. To szczególnie przydatna umiejętność kiedy pojawia się trudne chwile. Na koniec każdego dnia zapytaj sama siebie co dobrego mnie spotkało? Uaktywnij wewnętrzny radar na pozytyw.

Powiedz PRZESZŁOŚCI DZIĘKUJE – bez względu jaką przeszłość masz, tego już nie zmienisz, czasu nie cofniesz. To na co masz wpływ to na sposób w jaki na swoją przeszłość będziesz reagować. Popatrz na to, co się wydarzyło, jak na ważną lekcję i odpowiedz sobie na pytanie – czego ta lekcja nauczyła mnie – o sobie, o życiu, o świecie?

DECYDUJ i DZIAŁAJ – nie siedź w miejscu, nie rozmyślaj, nie analizuj za bardzo. Jeśli nie wiesz co robić zacznij chodzić, biegać, tańczyć. Nie stój w miejscu. Gdy twoje ciało zastyga, twój mózg nie ma impulsu do działania. Po prostu zacznij tam gdzie jesteś ,z tym co masz i zrób to co możesz. Kreuj z pasją i odwagą swoją rzeczywistość i miłość do siebie każdego dnia.

 

Miłość, Dostatek i Sukces

Wpis

Lubię metafory, otwierają nasz umysł, pobudzają kreatywność i pozwalają dotrzeć do nieświadomości… I dlatego – Bajka! Autor nieznany

milosc.dostatek.sukces_Fotor

Pewna kobieta podlewała rośliny w swoim ogrodzie,kiedy zobaczyla trzech staruszków, z  wypisanymi na ich twarzach latami doświadczeń, którzy stali naprzeciw jej ogrodu.

Zagadnęła do nich z ciekawością:

– Nie znam Was, ale musicie być głodni.Wejdźcie, proszę, do domu i zjedzcie coś.

Oni zapytali:

– Czy jest mąż w domu?

– Nie , nie ma go w domu – odpowiedziała

– W takim razie nie możemy wejść – odpowiedzieli wędrowcy.

 

Przed zmierzchem, kiedy mąż wrócił do domu, kobieta opowiedziała mu to, co się zdarzyło.

– A więc, skoro wróciłem, zatem poproś ich teraz, aby weszli.

 

Kobieta wyszła, aby zaprosić trzech mężczyzn do domu.

– Nie możemy wejść wszyscy do domu – wyjaśnili staruszkowie.

– Dlaczego? – chciała się dowiedzieć kobieta.

Jeden z mężczyzn wskazał na pierwszego ze swoich  przyjaciół i wyjaśnił:

– On ma na imię Dostatek.

Następnie wskazał drugiego

– On ma na imię Sukces, a ja mam na imię Miłość. Teraz wróć i zdecyduj razem z Twoim mężem, którego z nas zaprosicie do waszego domu.

Kobieta weszła do domu i opowiedziała swojemu mężowi wszystko, co powiedzieli jej trzej mężczyźni.

Mąż się ucieszył:

– Jak pięknie! Zaprosimy  Dostatek, aby wszedł  i wypełnił nasz dom!

Jego żona nie zgodziła się i spytała:

– Mój drogi, dlaczego nie mielibyśmy zaprosić Sukcesu?

 

Ich córka słuchała tej rozmowy i weszła im w słowo:

– Nie byłoby lepiej, gdybyśmy pozwolili wejść Miłości?  W ten sposób nasza rodzina byłaby pełna miłości.

– Posłuchajmy rady naszej córki, – powiedzial mąż do żony.

– Pójdź i zaproś Miłość, niech będzie naszym gościem.

 

Żona wyszła i powiedziała:

– Proszę Miłość, niech wejdzie i będzie naszym gościem.

 

I tak Miłość ruszyła w kierunku domu.

Także dwaj pozostali podnieśli się i ruszyli za nią. Trochę zdziwiona kobieta pyta Dostatek i Sukces:

– Zaprosiłam tylko Miłość, dlaczego idziecie także wy?

 

Oni odpowiedzieli razem:

– Jeżeli zaprosiłabyś Dostatek lub Sukces,  pozostali dwaj zostaliby na zewnątrz, ale  zaprosiłaś Miłość, a tam gdzie idzie ona, idziemy i my.

 

Tam, gdzie jest Miłość, jest też Dostatek i Sukces.

Umysł – lubi myśleć pytaniami

Coaching, Ewolucja osobista, Wpis

IMG_8512_FotorJuż w najbliższy piątek wyjątkowe i niezwykle praktyczne wydarzenie dedykowane kobietom – Weekend z Kobiecą Liderką. W ekscytacji oczekuję na spotkanie z Uczestniczkami. A dziś kolejne wyzwanie tygodnia jakie postawiłyśmy przed Kobiecymi Liderkami na FB.Tym razem podnosimy poprzeczkę. Nadal drążymy temat >>> bycia CUDEM i przez najbliższy tydzień będziemy przyglądać się jak działa nasz  ‪‎UMYSŁ‬.

Umysł czyli potęga myśli – jest kluczem do tworzenia naszej rzeczywistości. Wszystko, co postrzegamy w świecie fizycznym ma swój początek w naszych myślach i przekonaniach. Aby zostać Panią swojego losu potrzebujemy nauczyć się świadomie reagować na nasze myśli.

Zainspirowane książką Marilee Adams „Myślenie pytaniami. Wielkie osiągnięcia zaczynają się od wielkich pytań“, którą polecamy uwadze przygotowałyśmy następujące zadania/pytania:

Przez kolejne dni obserwujcie jakie pytania sobie najczęściej zadajecie?

  • Czy są one zorientowane na problem czy na rozwiązanie?
  • Czy zazwyczaj brzmią: Kto jest winien? Co jest ze mną nie tak?
  • A może w trudnej sytuacji zadajecie sobie pytania: Co w tym pożytecznego, wartościowego dla mnie? Czego chcę? Czego się z danego zdarzenia mogę nauczyć?

Widzicie różnice?

Następnie zastanówcie się, która postawa jest bardziej korzystna dla was?

I pamiętajcie, że mózg kocha pytania i aby był sprzymierzeńcem, i przyjacielem potrzebuje zagadek aby nie mnożyć niepotrzebnych myśli.

Czyli kiedy pojawia się problem, wyzwanie zamiast wyrokować i gdybać zacznij zadawać sobie pytania:

  • Co mogę w tej sytuacji zrobić?
  • Jaka jest moja strefa wpływu?
  • Czego chcę?
  • Co jest możliwe?
  • Jak inaczej mogę o tym myśleć?

I najważniejsze NIE OCZEKUJCIE ODPOWIEDZI NATYCHMIAST. Dajcie umysłowi popracować, znajdzie odpowiedzi – zaufaj mu!

I pamiętajcie że już w piątek spotykamy się na Weekendzie z Kobiecą Liderką

CIAŁO w roli głównej

Rozwój, Wpis

Na FB i Instagramie Kobiecej Liderki trwa tydzień DBANIA O CIAŁO.

12247055_1915977005293219_8114143902605662689_n
CIAŁO to mądry nauczyciel a akceptacja to przyjmowanie z otwartymi ramionami tego, co przynosi życie. Pytania jakie warto sobie zadać to: czy zawsze jestem w swoim ciele? Czy odbieram co czuje? Czy potrafię reagować na komunikaty jakie przesyła?

Dlaczego właśnie CIAŁO? Bo w nim mieszka twoje prawdziwe JA wraz z marzeniami, nadziejami, obawami, przekonaniami i myślami. Jaki masz stosunek do swojego ciała? Kochasz? Nienawidzisz? Nie zwracasz na nie uwagi? A ono wciąż pozostaje twoim wehikułem na czas życia. Pełni niezwykle ważną rolę buforu między tobą a światem zewnętrznym oraz udziela ci lekcji na temat bycia kobietą.

Zatem swoje CIAŁO możesz kochać lub nienawidzić, akceptować albo odrzucać, ale w obecnym życiu nie dostaniesz innego. Pozostanie z tobą̨ od pierwszego oddechu do ostatniego uderzenia serca. Skoro swojego CIAŁA nie możesz wymienić, warto wkroczyć na drogę wieloletniej przyjaźni i nauczyć się̨ przekształcać je ze zwykłego instrumentu w sojusznika, takiego na całe życie. Pomyśl, że relacja między tobą̨ a twoim ciałem jest najbardziej podstawową relacją w całym życiu i tworzy matrycę, z której zostaną̨ odzwierciedlone wszystkie pozostałe związki.

Akceptacja CIAŁA nie oznacza, że nie powinniśmy pracować nad nim i go  udoskonalać. Podnoszenie naszej kondycji fizycznej jest naturalne i wskazane bo ciało kocha ruch, powietrze i przestrzeń. Ale! Jest jedno ale… Przestać krytykować, oceniać i osądzać swoje ciało, nawet jeśli czujesz, że masz mankamenty, nie jesteś najzdrowsza/y, czy najatrakcyjniejsza/y.

Wyzwanie tygodnia, polega na pogodzeniu się̨ z własnym ciałem, zaakceptowaniu go , polubieniu z wszystkimi walorami i mankamentami. Zatem każdego dnia, świadomie zwracaj uwagę na swoje ciało, obserwuj i nawiązuj z nim komunikację, dbaj o nie z uwagą i czułością. Jak powiedziała Louise Hay: „Stwierdzam, że kiedy człowiek naprawdę̨ kocha, akceptuje siebie takim jakim jest, to wszystko w życiu układa się̨ dobrze.”

Przez ciało i w ciele do akceptacji, poczucia własnej wartości, szacunku i czerpania przyjemności.

Która z Was podejmuje wyzwanie?!

A ty, którego wilka karmisz?

Ewolucja osobista

Co jakiś czas przypomina mi się ta niezwykła przypowieść i pobudza do refleksji. Zaczytaj się  i zastanów, którego wilka jest w Twoim życiu więcej?

wilk_Fotor

Pewnego wieczoru stary Indianin z plemienia Cherokee opowiadał swojemu wnukowi o walce, która toczy się w jego wnętrzu. Powiedział:

  • To straszna walka pomiędzy dwoma wilkami. Jeden z nich reprezentuje: strach, złość, zazdrość, smutek, żal, chciwość, arogancję, użalanie się nad sobą, poczucie winy, urazę, poczucie niższości, kłamstwa, fałszywą dumę, poczucie wyższości i ego.
    Drugi to radość, pokój, miłość, nadzieja, chęć zrozumienia, hojność, prawda, współczucie i wiara.

Wnuk chwilę się nad tym zastanawiał, w końcu zapytał:

  • Który wilk wygrywa?

Stary Indianin odpowiedział:

  • Ten, którego karmię.

lolija_Fotor
Taka sama walka odbywa się wewnątrz każdego z nas. Ja dziś wybieram otwartość, akceptację i prawo wyboru a TY, którego wilka dziś nakarmisz?